Po innowacyjnym banku zdjęć Stocksy i licencyjnych rewolucjach Flickra, kolejny serwis, tym razem 500px, wprowadza nowe metody działania
Od samego początku 500px było miejscem dla świetnych zdjęć. Teraz natomiast będzie też witryną, dzięki której fotografowie zarobią bezpośrednio - nie przez reklamę czy promocję, a zwykłą, licencjonowaną sprzedaż.
Usługa Prime jest przez twórców opisywana jako “najbardziej inteligentny rynek na świecie”. Nie ma znaczenia, kto kupuje plik, jak i na jakich zasadach - fotograf zawsze dostanie swoje 30 procent zysku. I nie będą to niskie kwoty, bo najniższa stawka wynosi 250 dolarów - a więc 75 USD trafi do kieszeni artysty.
“Chcemy zmienić sposób, w jaki zdjęcia są licencjonowane i sprzedawane. Żeby to zrobić, musimy postarać się o zmianę metod współpracy firm z fotografami” - mówią pomysłodawcy 500px Prime. Zważywszy na wypunktowane wyróżniki, usługa faktycznie różni się nieco od zalewu podobnych mechanizmów. Po pierwsze, jak już wspominałem wyżej, najniższa stawka to 250 dolarów. “Ceny opracowaliśmy tak, by zachować godność fotografującego. Nie dołączymy do wyścigu na samo dno”. Kolejna rzecz związana jest z podstawowymi 30 procentami, które autor otrzyma zawsze. Od każdej umowy. Ostatni aspekt dotyczy społeczności i sporych zasobów 500px, co kupującemu daje możliwość wglądu w popularność danego kadru.
Serwis rośnie w szybkim tempie; już w tej chwili z możliwości serwisu korzysta 3 miliony użytkowników.
Reakcje na wprowadzenie Prime były, jak do tej pory, zróżnicowane. Jedni upierają się, że 70-procentowa prowizja jest rozbojem w biały dzień. Drudzy tłumaczą, że spora część stocków oferuje fotografom jeszcze mniejszy kawałek ciasta. Wszystkich cieszy jedno - stworzenie kolejnego banku stawiającego na jakość kadrów.
Szczegółowe informacje o projekcie znajdziecie tutaj.