Książka "Światło zastane w praktyce" nie każdemu się spodoba. Z pewnością nie spodoba się na przykład producentom sprzętu studyjnego. Już po pierwszym przekartkowaniu rzuca się w oczy znakomita jakość zdjęć wykonanych z wykorzystaniem światła zastanego.
Don Marr
|
Format: 21x28 cm, Oprawa: miekka, Stron: 128, Cena: 29,90 zł |
Po głębszej lekturze okazuje się również, że autor nie ma litości i bezwzględnie rozprawia się z wieloma mitami. Przede wszystkim jednak porządkuje wiedzę, którą często już nabyliśmy.
Czytelnik otrzymuje sporą dawkę wiedzy teoretycznej, która będzie dobrą podbudową do zajęć praktycznych. To pewnego rodzaju "anatomia światła", czyli omówienie takich pojęć jak: struktura, jakość czy kierunek światła.
Książka "Światło zastane w praktyce" przede wszystkim podpowiada, jak radzić sobie z najczęstszymi problemami i kreatywnie wykorzystywać trudne sytuacje, takie jak chociażby fotografowanie w ostrym słońcu.
Naszym zdaniem ta pozycja spodoba się przede wszystkim ambitnym fotoamatorom, którzy dopiero zaczynają swoją fotograficzną przygodę. Jak wiadomo, na początku tej drogi zazwyczaj do dyspozycji mamy tylko aparat z podstawowym obiektywem, stopniowo "obrastamy" w kolejne akcesoria, takie jak filtry czy blendy.
Książkę "Światło zastane w praktyce" polecamy również bardziej zaawansowanym użytkownikom - znajdą w niej omówienia wielu ciekawych technik, z pewnością będzie również źródłem inspiracji.
Całe opracowanie podzielono na 9 spójnych części. Omawiane są kolejno: fotografowanie w słoneczny i pochmurny dzień, oświetlenie tylne i bliki, światło z okna, studio w świetle dziennym, naturalne blendy, wyszukiwanie światła, kompozycja i oświetlenie studyjne we własnym domu. Każde zagadnienie opatrzone jest zdjęciem, a w niektórych przypadkach również przydatnymi schematami, pokazującymi "set" konkretnej aranżacji. Oceniając samo wydawnictwo, w zasadzie nie można mieć zastrzeżeń, tytuł wydano w dużym formacie na bardzo dobrym, śliskim papierze.
Po lekturze książki "Światło zastane w praktyce" nikt już mnie nie przekona, że aby robić dobre zdjęcia, potrzebny jest drogi sprzęt, profesjonale światło studyjne i wyszukane akcesoria. Koniec wymówek.