Wydarzenia / Konkursy

Bulent Kilic Agencyjnym Fotografem Roku 2014 według TIME

Konkursy | Antoni Żółciak | 2014-12-30

Tygodnik TIME wybrał Agencyjnego Fotografa Roku 2014. Bulet Kilic został doceniony za zdjęcia z granicy turecko-syryjskiej i Ukrainy

Zastanawialiście się kiedyś nad tym, kto wykonuje zdjęcia z pierwszych stron gazet? Komu zawdzięczamy to, że w zaledwie chwilę po wydarzeniu możemy oglądać kadry zapisane bezpośrednio na miejscu? Według TIME, często zapominamy o autorach tych fotografii; koncentrujemy się wyłącznie na agencjach, do których przynależą reporterzy. "Fotografowie agencyjni pracują w cieniu. Nie każdy zna ich nazwiska - każdy za to kojarzy Agence France-Presse, Associated Press, Getty Images czy Reutersa", czytamy na łamach TIME. "Dlatego też od pięciu lat staramy się skierować Waszą uwagę na tych, którzy niejednokrotnie ryzykują dla nas własnym życiem".

W tegorocznej edycji konkursu na Agencyjnego Fotografa Roku największą uwagę redakcji przykuł Bulent Kilic, 35-letni Turek, który współpracuje z AFP (Agence France-Presse) od 2003 roku. W przeciągu ostatnich miesięcy dostarczał regularny, najwyższej klasy materiał z Turcji i Ukrainy; wartościowe okazały się również jego kadry z października, kiedy to był świadkiem powietrznego ataku na bojowników ISIS nieopodal syryjskiego Kobani.


fot. Bulent Kilic / AFP / Getty Images / 23 października 2014
Żołnierz ISIS na zdjęciu wykonanym zaraz po ostrzale artyleryjskim wzgórza Tilsehir przy tureckiej granicy
fot. Bulent Kilic / AFP / Getty Images / 23 października 2014
Żołnierz ISIS na zdjęciu wykonanym zaraz po ostrzale artyleryjskim wzgórza Tilsehir przy tureckiej granicy

Przenieśmy się jednak na chwilę do Tunceli we wschodniej Turcji, gdzie Bulent przyszedł na świat, i skąd – prawdopodobnie – wzięła się u niego potrzeba dokumentowania lokalnych kryzysów. Rejon, który zamieszkiwała rodzina Kiliców, był zdominowany przez kurdyjskich alawitów. Wciąż wisiało nad nim też wspomnienie masakry w Dersim z okresu międzywojennego, kiedy to państwo tureckie postanowiło definitywnie rozprawić się z mniejszościami narodowymi – a jeśli dołożyć do tego jeszcze ówczesne działania kurdyjskich rebeliantów, nietrudno dziwić się ojcu reportera, który zdecydował się przenieść całą rodzinę do Istambułu. "To był kompletnie inny świat", wspomina Bulent.

Dzięki zmianie miejsca zamieszkania Kilicowi udało się odebrać wykształcenie z zakresu dziennikarstwa i fotografii. Zaraz po ukończeniu studiów rozpoczął pracę dla dziennika Evrensel, gdzie nie tylko robił zdjęcia, ale również je wywoływał i drukował; to zaprowadziło go w końcu do francuskiej AFP.

Ostrzał artyleryjski to ruletka. Albo Cię taki pocisk trafi, albo nie

Początkowo w Agence France-Presse zajmował się dosłownie wszystkim - uwieczniał wydarzenia sportowe, modowe, bywał na wojnach i wiecach politycznych. Pracował głównie na terenie Turcji. "Wtedy najważniejsze rzeczy działy się poza granicami mojego kraju, ale nie narzekałem. Zaletą płynącą z fotografowania sportu jest możliwość wyrobienia refleksu - szybciej przetwarzasz to, co widzisz", tłumaczy. Wszystko zmieniło się w roku 2011, gdy kierownictwo agencji postanowiło Bulenta wysłać do północnej Syrii. "Kiedy doświadczyłem ostrzału artyleryjskiego w Idlib, zdałem sobie sprawę z jednego - w ogóle nie byłem na to gotowy", wspomina Kilic. "To naprawdę jak ruletka. Albo w Ciebie taki pocisk trafi, albo nie".

Bulent do Syrii podróżował już siedmiokrotnie. Za każdym razem był lepiej przygotowany, ale wcale nie oznacza to, że czuł się bezpieczniej. "Sytuacja w tym kraju jest żywcem wyjęta z Mad Maksa. Nie ma praw, nie ma zasad:, zaznacza.

Z początkiem roku sporo czasu spędził również za barykadami w Kijowie. Fotografował nie tylko działania zbrojne; koncentrował się ponadto na wykonaniu portretów protestujących. "Niekiedy wystarczy pokazać czyjąś twarz, by cała historia stała się jasna. Nie trzeba nic dodawać", podkreśla.


fot. Bulent Kilic / AFP / Getty Images / 23 lutego 2014
Ukrainka podczas protestów w Kijowie
fot. Bulent Kilic / AFP / Getty Images / 23 lutego 2014
Ukrainka podczas protestów w Kijowie

Jego kolejnymi, istotnymi kadrami, były te wykonane po katastrofie górniczej w Somie. Zdjęcia przedstawiające skutki eksplozji, wskutek której zginęło ponad 300 osób, obiegły cały świat. "Dostałem się na miejsce przed innymi fotografami - i pewnie dzięki temu zdobyłem jeden z najbardziej istotnych obrazów, jakie kiedykolwiek wykonałem", wspomina.


fot. Bulent Kilic / AFP / Getty Images / 23 maja 2014
Mężczyzna całujący swojego syna po eksplozji w kopalni Soma
fot. Bulent Kilic / AFP / Getty Images / 23 maja 2014
Mężczyzna całujący swojego syna po eksplozji w kopalni Soma

W nadchodzącym roku Kilic nie zamierza przestać pracować. "Tak wygląda moje życie", mówi. "Zdecydowałem się na nie wiele lat temu, kiedy po raz pierwszy widziałem zdjęcia Juriego Kozyrewa, Jamesa Nachtweya, Josefa Koudelki czy Roberta Capy. To ludzie, którzy są moją największą inspiracją".

Zobacz więcej zdjęć Bulenta Kilica

Fotografie Bulenta Kilica znajdziecie przede wszystkim w gazetach – jeśli jednak jesteście zainteresowani jego kompletną twórczością, zajrzyjcie do serwisu Lightstalkers, gdzie Turek regularnie dodaje nowe zdjęcia.

fot. Bulent Kilic / AFP / Getty Images / 20 lutego 2014
Protestujący w Kijowie usiłują ugasić swoje ubrania
fot. Bulent Kilic / AFP / Getty Images / 23 września 2014
Syryjscy Kurdowie przenoszą swój dobytek przez granice turecką
fot. Bulent Kilic / AFP / Getty Images / 26 czerwca 2014
Kwiaty pozostawione przez rodziców ofiary katastrofy lotu 17 - samolotu malezyjskich linii lotniczych
fot. Bulent Kilic / AFP / Getty Images / 11 marca 2014
Protesty w Kadikoj (Istambuł)
fot. Bulent Kilic / AFP / Getty Images / 24 września 2014
Kobieta przeciera oczy z piasku - zebrani na wzgórzu obserwują starcia pomiędzy ISIS a Kurdami
fot. Bulent Kilic / AFP / Getty Images / 13 maja 2014
Górnik, który ucierpiał na skutek eksplozji w Manisie
fot. Bulent Kilic / AFP / Getty Images / 15 maja 2014
Obywatele Somy opłakują górników, którzy zmarli wskutek eksplozji w kopalni
fot. Bulent Kilic / AFP / Getty Images / 8 sierpnia 2014
Syryjscy uchodźcy pływają w wodach cieśniny Bosfor
fot. Bulent Kilic / AFP / Getty Images / 23 marca 2014
Zwolennicy tureckiego premiera - Tayyipa Erdogana - przynieśli na wiec gigantyczną flagę
fot. Bulent Kilic / AFP / Getty Images / 21 lutego 2014
"Strach na wróble" przygotowany przez protestujących w Kijowie
fot. Bulent Kilic / AFP / Getty Images / 20 lutego 2014
Ukraińska flaga, którą jeden z protestujących trzyma w spalonym wskutek zamieszek budynku
Udostępnij: Facebook Google Wykop Twitter Pinterest
Antoni Żółciak

Nie istnieje dla niego życie bez klawiatury. Od kilku lat pisze do serwisów i magazynów o tematyce fotograficznej i technologicznej, często samemu chwytając za aparat. W DCP omawia m.in. ciekawostki sprzętowe i pomysły na oryginalne zdjęcia.

Powiązane artykuły

Wydawca: AVT Korporacja Sp. z o.o. www.avt.pl