Gordon Laing prezentuje 8 swoich zdjęć, którymi udowadnia, jak wiele można osiągnąć wyłącznie dzięki umiejętnej obsłudze aparatu
PROfil |
Gordon Laing Jest redaktorem serwisu cameralabs.com. Ten dziennikarz z ponad 25-letnim stażem i zapalony fotograf kocha jeść i podróżować. Jego książka zatytułowana In Camera zawiera 100 jego najlepszych zdjęć podróżniczych zarejestrowanych w formacie JPEG i niepoddanych jakiejkolwiek edycji na komputerze. www.cameralabs.com |
Kiedy zaczynałem robić zdjęcia na filmie w latach 80., zawsze starałem się uzyskać pożądany wygląd od razu podczas naświetlania. Dziś fotografując cyfrowo, staram się w ten sam sposób starannie komponować i naświetlać fotografie, używam prawdziwych filtrów i wykorzystuję nowoczesną technologię, aby osiągnąć zamierzony cel bez użycia komputera. Korzystam z siatki kadrowania, aby ułatwić sobie właściwe rozmieszczenie elementów, używam histogramu do oceny ekspozycji oraz funkcji podgląd na żywo, by przed wykonaniem zdjęcia zobaczyć jego kolorystykę, a także wpływ ustawionego balansu bieli lub monochromatycznego stylu przetwarzania obrazu. Jeśli coś nie wygląda dobrze, to nie poprawiam tego później, lecz od razu na miejscu zmieniam technikę lub ustawienia.
Rejestruję zdjęcia w formacie RAW + JPEG, zachowując surowe pliki dla bezpieczeństwa lub by dać sobie możliwość ich przetworzenia w aparacie, ale przeważnie stwierdzam, że pliki JPEG pobrane prosto z karty wyciągniętej z nowoczesnej lustrzanki czy kompaktu z wymienną optyką wyglądają – przynajmniej jak dla mnie – po prostu doskonale.
Oto osiem moich zdjęć krajobrazowych, będących oryginalnymi plikami JPEG, które nie zostały w żaden sposób przetworzone.
Kanion Antylopy znajdujący się w pobliżu Page w Arizonie, to kanion szczelinowy rzeźbiony przez gwałtowne opady deszczu, które odsłoniły pięknie kolorowe skalne ściany o żłobionej powierzchni. Wielu fotografów stara się tu uchwycić promienie słońca, podświetlające unoszący się w powietrzu kurz, ale ja osobiście wolę bardziej abstrakcyjne podejście, celowo unikam umieszczania w kadrze nieba, ziemi i słońca, by móc zamiast tego skupiać się na pięknych wzorach i kolorach. Ten obraz zarejestrowałem przy użyciu obiektywu 28 mm przy mocno przymkniętej przysłonie do f/10. Ustawiłem balans bieli na światło dzienne, aby zapobiec kompensowaniu przez aparat dominującego zabarwienia. Zdecydowałem się też użyć statywu. Pamiętaj jednak, że aby korzystać z trójnogu w Kanionie Antylopy, trzeba wykupić specjalny bilet.
Turyści odwiedzający małą wioskę Lulworth, leżącą na wybrzeżu Dorset w południowo-zachodniej Anglii niezmiennie udają się do Durdle Door, spektakularnego łuku skalnego. Oczywiście Durdle Door zasługuje na uwagę, ale ja wolę znajdującą się obok plażę „Man O’ War”. Uwielbiam ciągnące się wzdłuż niej długie, wąskie skały, przypominające wyciągnięte palce, sięgające w morze, zwłaszcza gdy ponad nimi widać nastrojowe niebo. Wykonując to zdjęcie, użyłem 10-stopniowego neutralnego filtra szarego, aby wydłużyć ekspozycję do 20 s. Mniej niż pół minuty to mało przy fotografowaniu pejzażu z zastosowaniem długich czasów ekspozycji, ale wystarczająco długo, aby zamienić falującą wodę w gładką, eteryczną powierzchnię.
To zdjęcie zrobiłem w północno- zachodniej Hiszpanii na As Catedrais, plaży słynącej z jaskiń i skalnych łuków. Większość „normalnych” ludzi staje tuż przy wejściu i wyciąga ręce, robiąc sobie zabawne portrety. Ale to nie dla mnie. Wszedłem głębiej i odwróciłem obiektyw w drugą stronę, co pozwoliło mi przekształcić wesołą scenę w obraz pełen grozy – o wiele ciekawszy moim zdaniem. Sięgnąłem po mój najbardziej szerokokątny obiektyw, aby móc podkreślić głębię jaskini i zaczekałem, aż w wejściu do niej pojawi się turysta. Podoba mi się sposób, w jaki jego znajdująca się na jasnym tle ciemna sylwetka rzuca długi cień biegnący w moim kierunku. Przypomina mi to kosmitę wyłaniającego się ze statku na hollywoodzkim filmie.
Oto Mont Saint Michel w północno-zachodniej Francji, sfotografowany w burzowy dzień, spektakularnie wyglądający klasztor, który znajduje się na wyspie pływowej. Kiedy podróżuję z rodziną, nie zawsze mogę udać się na zdjęcia o wschodzie lub zachodzie słońca, więc często muszę próbować wykorzystać światło dzienne; co gorsza, tego dnia padał deszcz. Kiedy mam do czynienia z takimi warunkami pogodowymi, staram się robić nastrojowe zdjęcia: przyciemniam zachmurzone niebo za pomocą neutralnego gradientowego fi ltra szarego i zakładam na obiektyw drugi normalny filtr ND, aby wydłużyć czas ekspozycji i wygładzić powierzchnię wody. Tym sposobem uzyskałem 25-sekundową ekspozycję przy czułości ISO 100 i przysłonie f/11.
To zygzakowaty dach Muzeum Riverside w Glasgow, zaprojektowany przez firmę Zaha Hadid Architects. Lubię abstrakcyjne kształty, niezależnie od tego, czy są one naturalne, czy sztuczne. Szczególnie lubię robić zdjęcia z takiej perspektywy, by nie do końca było jasne, na co patrzysz lub jaka jest skala obiektu. Podczas mojej wyprawy do Glasgow cały czas miałem do czynienia z mżawką. Kiedy schroniłem się pod pobliskim dachem, zacząłem się zastanawiać, jakie zdjęcie mógłbym zrobić przy tak zachmurzonym niebie. Przyszło mi do głowy, że mogę umieścić w kadrze drugi dach o abstrakcyjnym kształcie, wykorzystując ostre naroże mojego do zwiększenia dynamiki obrazu. Oto zatem dwa dachy w cenie jednego i dominujące nad nimi rozległe, białe niebo.
Oto Pulpit Rock, wznosząca się nad morzem piękna iglica skalna na wyspie Portland w hrabstwie Dorset. Zdjęcie to zarejestrowałem podczas zachodu słońca. W przypadku tej sceny znacznie bardziej podobały mi się krótsze kilkusekundowe ekspozycje wykonane bez użycia fi ltrów od tych naświetlanych kilka minut z fi ltrem ND. Zrobiona przeze mnie 6-sekundowa ekspozycja pozwoliła nieco rozmyć ruch fal, ale jednocześnie zachować fakturę powierzchni oceanu. Wyniosłem z tego taką naukę, że warto jest zawsze spróbować zarejestrować daną scenę przy użyciu kilku różnych technik, ponieważ któraś z metod może dać lepsze rezultaty od innych – i wcale nie musi być to ta, o której pomyślałeś w pierwszej chwili.
Podczas wspaniałej podróży do Maroka bardzo chciałem uchwycić rozległy widok na wydmy o wschodzie słońca. Choć nie zawiodłem się na scenerii i klimacie pustyni, to niestety w wielu miejscach krajobraz pokryty był śladami stóp lub opon pozostawionych przez innych turystów. W którąkolwiek stronę bym się nie odwrócił, nie byłem w stanie znaleźć rozległego pejzażu nienaznaczonego obecnością ludzi. Jedynym rozwiązaniem było wykonywanie ciaśniejszych kadrów za pomocą teleobiektywu. Postanowiłem też nie włączać w obręb kadru nieba, koncentrując się na krzywej piaszczystego grzbietu wydmy. Nie pozwoliło mi to jednak ukazać skali scenerii. Zdjęcie wygląda, jakby było wykonane z powietrza.
To absolutnie niepowtarzalne, połączone ze sobą bazaltowe kolumny znajdujące się na Grobli Olbrzyma w Antrim na wyspie Northern. W przypadku zdjęć krajobrazu zawsze szukam możliwości wykorzystania linii wiodących lub miłego dla oka łuku i staram się znaleźć blisko na pierwszym planie coś przyciągającego uwagę. W tym przypadku zamontowałem na obiektywie neutralny 10-stopniowy filtr szary, aby wydłużyć ekspozycję do prawie 30 s i wygładzić powierzchnię wody. Jednocześnie użyłem gradientowego filtra szarego o ostrym przejściu, który pozwolił mi przyciemnić niebo i zarejestrować kolorowe światło wschodzącego słońca na chmurach. Nim pojawiły się tłumy turystów, udało mi się zrobić kilka udanych zdjęć.