Macie już dość oglądania krajobrazów fotografowanych wciąż w tym samym stylu? Pokażemy Wam kilka nowych technik, które szablonowe widoki odmienią nie do poznania
Fotografia krajobrazowa rządzi się swoimi prawami, wśród których królują takie jak fotografowanie o wschodzie lub zachodzie słońca czy trójpodział i zasada złotego środka. Jednakże są także reguły niepisane, które sprawiają, że zdjęcia zyskują zupełnie nowy wymiar. Nie ma nic złego w trzymaniu się klasycznych kanonów, ale często mogą prowadzić one do rutyny i sprawiać, że za każdym razem będziecie powtarzać te same zabiegi kompozycyjne – pojedynczy budynek na pierwszym planie, rozmytą wodę itp. Dlatego zebraliśmy kilka technik, które mogą tchnąć w Wasze zdjęcia krajobrazowe nowe życie.
Przedstawiamy wiele ciekawych porad dotyczących oryginalnego ujmowania tradycyjnych krajobrazów, od fotografowania dolin po zdjęcia górskich szczytów, jednakże większość z nich można stosować niezależnie od lokalizacji. Nie bójcie się eksperymentować - nigdy nie wiecie, kiedy może się okazać, że działacie z pełną swobodą i sami tworzycie techniki, które nadadzą Waszym zdjęciom osobliwy charakter.
Myśląc o tradycyjnych krajobrazach, widzimy zwykle obraz majestatycznych gór. Wypiętrzone przestrzenie zajmują na naszej mapie dosyć mało miejsca, więc trzeba się nauczyć, jak pokazać coś niezwykłego również w innych warunkach.
Brak dramatyzmu w otaczającym Was krajobrazie nie oznacza, że jedynym wyjściem jest udanie się w podróż nad morze czy w góry. Jedną z najszybszych i najprostszych metod jest wykorzystanie długiego czasu otwarcia migawki. Umożliwi to ładne rozmycie poruszających się obiektów, czasami sprawdzi się też poruszenie samym aparatem, w celu uzyskania abstrakcyjnego efektu.
Do rozmycia najlepiej użyć czasu nie krótszego niż pół sekundy, jednakże w słoneczny dzień będzie to trudne. Nawet jeżeli maksymalnie przymkniecie przysłonę i zmniejszycie ISO, to na matrycę nadal będzie padało zbyt dużo światła. Dlatego by je ograniczyć, musicie skorzystać z filtra, który zablokuje część promieni.
Na rynku dostępnych jest wiele filtrów, które mogą pomóc w takiej sytuacji. Interesować powinny Was głównie filtr szary (ND) oraz polaryzacyjny. Filtry szare mają różną moc, tzn. mogą blokować światło z różną siłą. Filtr polaryzacyjny nie tylko podnosi nasycenie kolorów, ale także ogranicza nieco ilość światła padającego na matrycę aparatu, mniej więcej o dwa stopnie przysłony.
Z kolei fotografowanie z użyciem filtra podczerwonego sprawi, że opatrzony widok nabierze totalnie nowego wyrazu. Żeby zrobić dobre zdjęcie ze światłem podczerwonym, trzeba fotografować w bardzo słoneczny dzień. Jeżeli do tego na błękitnym niebie znajdują się ciekawe chmury, to sytuacja jest prawie idealna. Filtry podczerwone są bardzo ciemne i wpuszczają naprawdę bardzo mało światła.
Wypracowanie dobrej ekspozycji to praca metodą prób i błędów, bo nie wszystkie systemy pomiaru światła będą mogły ją zmierzyć. Dlatego fotografujcie w trybie Manualnym i korygujcie ekspozycję, kierując się podpowiedziami pomiaru, ale nie zawierzajcie mu w 100%.
Od płaskiego spokojnego jeziora, po wzburzony wodospad - woda może przybierać różne oblicza i przez to różnie wpływać na otaczający ją krajobraz. Oto cztery sposoby na ciekawe ujęcie odmiennych nastrojów tego żywiołu.
Utrzymanie maksymalnej głębi ostrości, od pierwszego planu aż po horyzont, nie jest jedynym sposobem na fotografowanie krajobrazu. Mała głębia ostrości może wpłynąć na kadr równie dobrze, a czasami nawet lepiej. Oczywiście ta technika najlepiej sprawdza się, gdy mamy do dyspozycji jakiś ciekawy motyw pierwszego planu, taki jak kwiat, skała czy drzewo, które mogą stać się niejako punktem zaczepienia dla całej fotografii. Musicie pamiętać, żeby ustawić w miarę duży otwór przysłony, np. f/4, i wyostrzyć na obiekt Waszego zainteresowania. Im bliżej Was się znajduje, tym wyraźniejszy będzie efekt.
Foto
|
Bądźcie przygotowaniPrzed wyjściem w teren, zastanówcie się dobrze, w co się ubrać. Para wysokich kaloszy na pewno nie zaszkodzi, jeżeli kupicie specjalne wodery, wejdziecie do wody dosyć głęboko. |
Przyzwyczajeni jesteśmy do obserwowania widoku z poziomu swoich oczu, a wystarczy przykucnąć i sfotografować go z niskiej perspektywy, aby uzyskać zaskakujący obraz. Gdy uwieczniacie wodę, starajcie się zbliżyć do niej jak najbardziej i rejestrować tuż nad jej lustrem, zmieni to totalnie perspektywę i często podkreśli dodatkowo ciekawe odbicie.
Możecie także pójść o krok dalej i sfotografować krajobraz z naprawdę szalonej perspektywy... czyli z wody. Nie mamy tym razem na myśli nurkowania, tylko umieszczenie aparatu odrobinę poniżej poziomu wody, by część obrazu przez niego uchwyconego przefiltrowana była przez jej powierzchnię.
Jak wiadomo, woda i drogie aparaty niespecjalnie się lubią, dlatego potrzebny jest sposób na to, żeby aparat stał się na nią odporny i nie poddał się jej urokowi. Zamiast kupować drogi pokrowiec czy podwodną obudowę, można pożyczyć lub po prostu kupić tanie akwarium. Oczywiście umieszczenie akwarium w wodzie może kosztować Was trochę nerwów, ale jeżeli nie ma ono żadnych uszkodzeń i wstawicie je tak, by nie było zagrożenia, że woda wleje się górą, możecie śmiało umieścić aparat wewnątrz.
Do wykonania zdjęcia otwierającego artykuł, użyliśmy także dwustopniowego filtra, który zrównoważył ekspozycję części obrazu pod i nad wodą. Najpierw ustawiliśmy ekspozycję, a następnie umieściliśmy aparat w zbiorniku. Wcześniej podłączyliśmy do niego pilota, by móc wygodnie odpalić spust migawki.
Taki set-up dobrze sprawuje się przy spokojnej wodzie, np. na jeziorze. Znacznie trudniej może być np. nad morzem, gdzie fala, może przelać się górą do akwarium. Oczywiście ryzyko fali na jeziorze także istnieje, ale wystarczająco wysoki pojemnik pozwala je zminimalizować.
Jesteśmy przyzwyczajeni do oglądania szerokich panoram, jednak w takich ujęciach dosyć trudno zawrzeć np. majestatyczny wodospad. Znacznie lepiej sprawdzi się tu panorama pionowa.
Najprostszą metodą na wykonanie takiego zdjęcia jest fotografowanie w pionie. Jeżeli jednak chcecie, żeby zdjęcie było duże i wysokiej jakości, fotografujcie w orientacji poziomej i połączcie je ze sobą za pomocą Photoshopa CS lub Elements. Jeżeli łączycie zdjęcia, na których widać poruszającą się wodę, będziecie musieli ręcznie zamaskować miejsca dopasowania zdjęć.
Ciemne, zacienione lasy są pełne detali i kształtów. Ale chcąc robić zdjęcia lasów, wcale nie musicie skupiać się na idealnym odwzorowaniu detali.
W większości zdjęć krajobrazowych, oprócz pięknego widoku, pożądane są idealna ostrość i dobrze odwzorowane szczegóły, ale to nie jedyne, na czym może skupić się fotograf. Odrobina rozmycia może dodać scenie nastroju tajemniczości i lekkiego niepokoju. Jeżeli chcecie wykorzystać tę technikę, macie dwie możliwości - przesunięcie aparatem w czasie naświetlania lub korzystanie z filtra miękkiej ostrości.
Ciekawe rezultaty można uzyskać, przemieszczając aparat w górę i w dół w linii pni drzew. Czas otwarcia migawki powinien wynosić ok. 0,5 s. Płynniejsze rozmycie uzyskacie jeżeli aparat zamontujecie na statywie i ruch wykonywany będzie z użyciem głowicy.
Filtr miękkiej ostrości można zakupić, ale można go też wykonać samodzielnie. Jeżeli nie macie jakiegoś starego filtra, kupcie najtańszy filtr UV, wysmarujcie go cienką warstwą wazeliny i zamontujcie na obiektywie. By efekt był jak najlepszy, zróbcie dwa zdjęcia, jedno wyraźne, jedno z rozmyciem i połączcie je. Aby użyć Photoshopa, zacznijcie od otwarcia ostrego zdjęcia w CS, na górę palety warstw skopiujcie wersję rozmytą. Zmniejszcie krycie warstwy rozmytej do ok. 50%.
W "idealnych" zdjęciach krajobrazowych dąży się do zapisania jak największej ilości szczegółów widoku - zarówno na pierwszym planie, jak i w tle, ale równie ciekawe mogą być wyraźne, graficzne kształty na tle błękitnego, jednokolorowego nieba. Ekspozycja pod kształt jest dosyć prosta, jednakże wiele systemów pomiaru światła w trybie matrycowym będzie próbować ustawiać parametry pod niebo. Dlatego trzeba sprawić, by aparat lekko nie doświetlił zdjęcia o ok. 0,5–1 EV. Pomoże Wam w tym opcja Kompensacji Ekspozycji.
Krajobraz nie musi ograniczać się do tego, co widać z perspektywy ziemi. Pewnie nie raz, będąc dziećmi, zadzieraliście głowy do góry i podziwialiście ciekawe korony drzew. Detale gałęzi, ciekawie sączące się przez liście światło, prześwity nieba to idealne motywy do rejestrowania. Jeżeli fotografujecie, patrząc w górę, możecie wykorzystać pnie drzew, które będą stanowić ciekawe linie wiodące, kierujące oko widza w głąb zdjęcia.
Od szczytów sięgających nieba po klify muskane przez fale - góry to idealna sceneria do fotografowania. Oto kilka sposobów na nadanie takim zdjęciom bardziej indywidualnego charakteru.
Spoglądając na piękny krajobraz odruchowo sięgamy po obiektyw szerokokątny lub zakładamy nasz standardowy zoom i ustawiamy najszerszy kąt, by objąć jak najwięcej przestrzeni. Jednakże gdy takiej scenie przyjrzymy się bliżej, możemy zauważyć, jak wiele kryje szczegółów, a te najłatwiej będzie nam oddać za pomocą teleobiektywu.
Światło wczesnego poranka lub ostatnie promienie zachodzącego słońca to momenty, które najciekawiej oddają charakter gór. Wprawdzie warunki są podobne do tych, jakie panują o wschodzie lub zachodzie słońca, ale z racji tego, że promienie słoneczne nie są tak intensywne, tworzy się atmosfera tajemniczości i niepewności, wzbogacającej obraz. Żeby zbalansować ekspozycję, możecie skorzystać z filtra gradacyjnego, który umożliwi ładne naświetlenie pierwszego planu i nieba. Pamiętajcie, że góry, szczególnie nocą, mogą być bardzo niebezpieczne, dlatego wybierając się w plener, dobrze się ubierzcie, weźcie prowiant i obowiązkowo latarkę. Warto też kogoś poinformować o swoich planach.
Fotografowie krajobrazowi zazwyczaj szukają widoków wolnych od jakichkolwiek śladów ingerencji człowieka, a jeżeli już takowe znajdą się w kadrze, często usuwają je w programie graficznym. Jednakże czasami takie elementy mogą uatrakcyjnić ujęcie i nie zawsze należy ich unikać. Nie mówimy tutaj o tradycyjnych zdjęciach czysto krajobrazowych - ze zrujnowanym zamkiem czy ceglanym murem - to już trochę ograne. Ciekawe może być ujęcie rozpadającego się ogrodzenia, pozostawionego na polu ciągnika czy folii. Ulice i linie zanikające na horyzoncie to kolejne elementy, które mogą dodać obrazowi głębi. Czasami brzydkie kable wysokiego napięcia mogą pięknie kontrastować z wybornym, dziewiczym krajobrazem.
Możecie wykonać serię zdjęć obejmujących fragmenty sceny i potem je ciekawie połączyć, tworząc wielowarstwowy obraz. Robiąc zdjęcia do tego projektu, starajcie się używać obiektywu o ogniskowych w zakresie 40–70 mm. Fotografujcie tak, by w każdym z ujęć był jakiś ciekawy motyw przewodni. Korzystanie z dużego otworu przysłony, np. f/4, umożliwi skupienie uwagi na określonych elementach ostatecznego kadru. Warto też robić nieco więcej zdjęć, niż naprawdę potrzebujecie, warto mieć możliwość zastąpienia niektórych kadrów, z których nie jesteście do końca zadowoleni.
Zmienna natura pływów sprawia, że pora, którą wybierzecie na sesję może mieć znamienny wpływ na jej charakter. Spróbujcie więc uchwycić różne nastroje danego miejsca...
Sesja nad morzem często jest przekładana ze względu na pogodę, która niespecjalnie chce współpracować i zamiast rozpalać przed oczami piękne widoki, okrywa je mgłą niczym bladą płachtą. W wielu miejscach nad morzem mgła jest zjawiskiem dosyć powszechnym. Warto wykorzystać ten fakt i sprawić, by stała się jedną z bohaterek sesji. Podobnie jak przy fotografowaniu zaśnieżonych scen, aparat będzie miał tendencję do niedoświetlania zdjęć, które mogą przez to wyglądać na bardzo ciemne. Dlatego będziecie musieli skorzystać z kompensacji ekspozycji ok. +1 EV, co umożliwi Wam prawidłowe odwzorowanie sceny. Gęsta mgła sprawia, że w scenie kolor jest mocno stłumiony, dlatego jest to idealna okazja do fotografowania w skali szarości.
Nie do wszystkich krajobrazów musicie stosować zasadę trójpodziału. Jeżeli niebo jest interesujące, możecie śmiało ustawić horyzont przy dolnej krawędzi kadru, tak by nieboskłon przejął znaczną część ujęcia. Równie ciekawy efekt może przynieść odwrotny zabieg eliminowania nieba z ujęcia. Szukajcie na pierwszym planie jakiegoś dominującego koloru czy szczegółu, który mógłby przyciągnąć uwagę i kadrujcie tak by wyraźnie odcinał się od reszty zajmując większą część przestrzeni. Takie podejście dobrze sprawdza się gdy fotografuje się na tle jasnego nieba bez wyrazu.
Jak już wspominaliśmy fotografowanie o wschodzie i zachodzie słońca, podobnie jak robienie zdjęć z poziomu wody i naświetlanie kadru z dłuższym czasem, który umożliwia rozmycie ruchu w fotografii wykorzystywane są na okrągło. Można jednak spróbować pokazać strukturę fali nieco inaczej. Są na to dwa sposoby: stosując wystarczająco krótki czas ekspozycji ok 1/1000 s lub używając flesza. Nawet w stosunkowo jasny dzień, przy fotografowaniu z krótkim czasem warto podbić ISO do 400, lub w razie potrzeby nawet wyżej.
Gdy fotografujecie o wschodzie lub zachodzie słońca, światła jest już stosunkowo niewiele, co oznacza, że trzeba podbić ISO na tyle mocno, że jakość zdjęcia może na tym mocno ucierpieć. Szczególnie tyczy się to sytuacji, gdy chcecie uchwycić fale rozpryskujące się po uderzeniu o skałę. Przy takich ujęciach trzeba użyć flesza, ale warto też skorzystać ze statywu i cały zestaw umieścić odpowiednio blisko miejsca akcji. By się nie zamoczyć, można użyć pilota do zdalnego wyzwalania migawki. Aby nie narażać sprzętu zbytnio na kąpiel, ale odpowiednio doświetlić scenę, lampa musi być wystarczająco mocna. Jeżeli macie lampę, którą można zdjąć z sanek aparatu, Wasze szanse na ciekawe ujęcie wzrastają, gdyż źródło światła możecie ustawić obok, co spotęguje wrażenie trójwymiarowości sceny. Przyda się pomoc asystenta.