Lampy Bowensa, wyzwalacze PocketWizarda i światłomierze Sekonic będą ze sobą sprawniej współpracować dzięki zawarciu nowego sojuszu między tymi markami
S
ystem bezprzewodowego wyzwalania błysku PocketWizard współpracuje już obecnie z zaawansowanymi światłomierzami Sekonic, a poprzez opcjonalny odbiornik, również ze studyjnymi lampami Bowens z serii Gemini R i Pro. Od teraz jednak, wszystkie trzy firmy zadeklarowały bliską współpracę, która ma zaowocować zintegrowanym systemem bezprzewodowego zarządzania błyskiem.
Firmy rozbudziły nadzieje na wspólnie działający pomiar oraz sterowanie i wyzwalanie błysku, ale niestety nie zdradzają konkretnych planów. Na razie przypieczętowaniem partnerstwa jest żółta wersja wyzwalacza PocketWizard Plus III, która pod względem technicznym nie odbiega od modelu prezentowanego w roku 2012. Oby na różnokolorowych obudowach się nie skończyło...
Świeżo zawiązane partnerstwo to odpowiedź na obecną sytuację na rynku. Każda z trzech firm nie ma teraz ciekawej sytuacji. Sekonic musi bronić się przed odejściem do lamusa, bo szybki podgląd sceny w aparacie cyfrowym, zniechęca do zakupu miernika światła. Z kolei tanie, a jednocześnie dobrze działające "chińskie" wyzwalacze łamią monopol, który do tej pory spoczywał w rękach PocketWizarda - firma w związku z niższą sprzedażą zmuszona była ograniczyć zatrudnienie w dziale odpowiedzialnym za marketing. W końcu Bowens, choć ma wypracowaną markę, na pewno jest świadomy wysokiej popularności tanich lamp ze wschodu, czy nowych technologii jakie wprowadza konkurencja (np. pomiar TTL w lampie studyjnej Profoto).