Bardziej wytrzymały, z 5-osiową stabilizacją i wydajniejszym filmowaniem - na rynek wchodzi X-H1, nowy topowy model sytemu Fujifilm X
Fujifilm X-H1 to opracowany od podstaw topowy bezlusterkowiec systemu X, choć z wyglądu i pod względem funkcjonalności przypomina model X-T2. Tak jak on wraz z X-Pro2 opiera się na 24-megapikselowej matrycy X-Trans CMOS III o rozmiarze APS-C i pozbawionej filtra dolnoprzepustowego, którą obsługuje szybki procesor przetwarzania obrazu X-Processor Pro. Oferuje tę samą szybkość w trybie seryjnym co X-T2 (8 kl./s lub 14 kl./s przy mechanicznej lub elektronicznej migawce), ale po raz pierwszy w korpusie aparatu serii X zastosowano 5-osiowy system stabilizacji obrazu (IBIS), który ma oferować skuteczność na poziomie 5,5 EV.
W nowym modelu debiutuje również tryb redukcji migotania oraz poprawiono skuteczność autofokusa. Teraz jest czulszy (od -1 EV) i działa nawet przy zastosowaniu obiektyw o maksymalnej jasności f/11. Na przykład, przy zastosowaniu teleobiektywu XF 100-400 mm f/4,5-5,6 R LM OIS WR z telekonwerterem XF2X TC WR będzie można korzystać z autofokusa opartego na detekcji fazowej.
X-H1 dopracowano jednocześnie pod kątem filmowania. W stosunku do obecnych na rynku modeli systemu X, jakość materiału wideo wychodzącego z aparatu uległa znacznej poprawie dzięki zapisowi z wysoką szybkością przepływu danych wynoszącą 200 Mbps. W aparacie wprowadzono łącznie 20 funkcjonalnych udoskonaleń w tym tryb filmowania 1080/120p (możliwość zwolnienia prędkości - 1/2, 1/4 oraz 1/5) do rejestrowania materiałów przeznaczonych do odtwarzania w zwolnionym tempie, nagrywanie F-log*4 na karty SD ułatwiające płynną pracę z materiałem filmowym, tryb filmowania DCI 4K (4096×2160), ustawienie zakresu dynamicznego na poziomie 400% (około 12 kroków przysłony), zapis nagrań z przepływnością 200, wysokiej jakości wbudowany mikrofon (24 bit/48 kHz) oraz słowne kody czasowe.
Pojawił się też nowy tryb symulacji filmu światłoczułego o nazwie ETERNA, który ma być idealny do filmowania. Tryb ten symuluje właściwości barwne materiału kinematograficznego, tworząc nieprzeszacowane kolory i bogatą tonację w cieniach.
Aby podkreślić profesjonalne podejście i rozwój w kierunku filmowania, Fujifilm zapowiedziało na maj 2018 dwa obiektywy kinematograficzne MKX 18-55 mm T2.9 oraz MKX 50-135 mm T2.9 z którymi nowy X-H1 ma być w pełni kompatybilny.
Wracamy jednak do omawiania dalszych możliwości nowego króla w systemie X. W X-H1 zastosowano zaawansowany elektroniczny wizjer o powiększeniu 0.75x i rozdzielczości 3,69 Mp. Obraz jest odświeżany z szybkością 100 klatek na sekundę, a czas opóźnienia w wyświetlaniu obrazu wynosi 0,005 sekundy.
Tak jak w X-T2 tylny wyświetlacz może być uchylany w trzech kierunkach. Jest to 3-calowy dotykowy ekran LCD o rozdzielczości 1,04 Mp. Ale dodatkowo, na górnym panelu umieszczono pomocniczy, 1,28-calowy monochromatyczny wyświetlacz, znany ze średnioformatowego modelu Fujifilm GFX 50S.
Nowy X-H1 jest oczywiście odporny na pył i zachlapania oraz daje możliwość obsługi w niskich temperaturach do -10°C. Posiada przy tym o 25% grubsze elementy konstrukcyjne ze stopu magnezu względem tych, jakie zastosowano w aparacie X-T2. Zmodyfikowana została także struktura dołączania mocowania obiektywu, dzięki czemu uzyskano bardziej kompaktowe rozmiary i mniejszą wagę korpusu. Z kolei zwiększenie rozmiaru cząstek na powierzchniach aparatu sprawia, że powłoka zewnętrzna jest bardziej odporna na zarysowania, a twardość powierzchni stanowi odpowiednik 8H.
Fujifilm X-H1 ma pojawić się w sprzedaży już w przyszłym miesiącu w cenie 7999 zł za korpus.