Japońscy naukowcy opracowali nową matrycę CMOS, która jest w stanie zarejestrować obraz z szybkością miliona klatek na sekundę
Ostatnimi czasy coraz częściej dochodzą nas słuchy o kolejnych nowościach w świecie matryc światłoczułych - w szczególności tych, które wyposażone są w migawkę globalną. Właśnie taki typ sensora opracowali naukowcy z japońskiego Tohoku University - być może stanie się on przełomem na rynku kamer umożliwiających kręcenie wideo w zwolnionym tempie. Jak na razie, nowa, eksperymentalna matryca ma bardzo małą rozdzielczość - zaledwie 128x96 pikseli, a maksymalna długość nagrywanego wideo wynosi 480 mikrosekund. W przyszłości nowy sensor ma jednak osiągnąć rozdzielczość 1 megapiksela, a długość materiału ma wzrosnąć.
Zgodnie z zasadą działania matryc CMOS z globalną migawką, obraz ze wszystkich pikseli rejestrowany jest jednocześnie a następnie magazynowany w komórkach pamięci, po czym jednocześnie przetwarzany przez procesor obrazu. Ta specyficzna konstrukcja zapobiega z jednej strony efektowi "rolling shutter" z drugiej strony zaś powoduje, że pojemność pamięci staje się pewnego rodzaju ograniczeniem. Aby zbudować matrycę pozwalającą zarejestrować wideo o długości 480 mikrosekund, naukowcy z Tohoku Univeristy musieli zastosować aż 480 komórek pamięci na jeden piksel - liczba ta ma jednak z czasem zwiększać się.
Czy tego typu ekstremalna inżynieria znajdzie zastosowanie w produktach dostępnych na półkach sklepowych? Na razie oczywiście nie, ale prawdopodobnie globalna migawka może w przyszłości odmienić technologię filmowania. Brak "rolling shutter" i 1000 klatek na sekundę? Takie wyniki wydają się być coraz bardziej realne. Więcej informacji o nowej matrycy znajdziecie tutaj.