Następca popularnego Olympusa E-M10 to zdecydowanie jeden z naszych ulubionych bezlusterkowców
Stylizowany na klasyczne konstrukcje, prezentuje się wyjątkowo estetycznie i, co trzeba podkreślić, wykonany został z wyjątkową starannością – mały lekki korpus powstał z wytrzymałych stopów metali, co w tym segmencie nie zdarza się często.
Najciekawsze jest jednak to, co kryje się pod tym eleganckim pancerzem. Model ten wyposażono w 16-milionową matrycę Live MOS, pracującą w szerokim zakresie czułości ISO 100–25 600, szybki 81-polowy autofokus i tryb seryjny do 8,5 kl./s. Ważną nowością jest 5-osiowa stabilizacja, znana z modelu E-M5, i elektroniczna migawka, która pozwala na bezgłośne fotografowanie z najkrótszym czasem 1/16 000 s. Do kadrowania posłuży nam 3-calowy odchylany ekran LCD z funkcjami dotykowymi oraz wizjer elektroniczny OLED, który teraz ma rozdzielczość 2,36 Mp i umożliwia wygodny podgląd ekspozycji w czasie rzeczywistym.
OM-D E-M10 II to również pierwszy aparat na rynku oferujący funkcję focus -bracketingu (seria zdjęć z przesunięciem pola ostrości). Wśród innych ciekawych funkcji, znajdziemy tryb time-lapse w rozdzielczości 4K, opcję sterowania polem autofokusa za pomocą panelu dotykowego, podczas korzystania z wizjera, a także nieodzowne już dziś Wi-Fi służące do zdalnego sterowania aparatem i przesyłania ujęć na urządzenia mobilne.
Cena: 2699 zł (body), www.olympus.pl