Według analityków z Yahoo! Labs fotografie z nałożonymi filtrami są oglądane chętniej od niemodyfikowanych zdjęć
Saeideh Bakhshi, David Shamma, Lyndon Kennedy i Eric Gilbert - oto nazwiska analityków z ramienia Yahoo! Labs, którzy opublikowali intrygujacy raport poświęcony popularności fotografii publikowanych w sieci i mediach społecznościowych.
Ale zanim przejdziemy do badań, rozrysujmy czynniki, które do nich doprowadziły. Fotografii mobilnej nie można już ignorować - od kilku dobrych lat iPhone pozostaje najpopularniejszym aparatem na Flickrze. Na Instagrama, z kolei, wysłaliśmy 150 mln zdjęć w ciągu pierwszego roku jego obecności na rynku. Obecnie wszyscy użytkownicy wykupionego przez Facebooka serwisu publikują 60 mln kadrów każdego dnia. "Jedną ze składowych sukcesu, jakie odniosły komórki, są zintegrowane w oprogramowaniu filtry", czytamy w opracowaniu. "Pojawiają się w większości aplikacji, nie tylko stricte fotograficznych, ale i społecznościowych. Wykonujemy zdjęcie, nakładamy efekt i momentalnie udostępniamy".
Okazuje się jednak, że od tego, jaki filtr wybierzemy, może zależeć ilość "lajków" pod naszym obrazkiem. Zespół Yahoo! Labs wziął pod lupę 7,6 mln zdjęć opublikowanych na Flickrze, jednoznacznie dowodząc prawidłowości tej tezy. Odpowiednio dobrany efekt zwiększy oglądalność fotografii nawet o 21 proc. Poprawi też prawdopodobieństwo pojawienia się komentarzy - i to o całe 45 proc.
Wnioski wysnute przez Bakhshi, Shammę, Kennedyego i Gilberta można przełożyć również na język klasycznej fotografii. Naukowcy ustalili, że kadry ciepłe, delikatnie rozświetlające obrazek i, jednocześnie, podnoszące jego kontrast, cieszyły się największym zaangażowaniem społeczności. Gdybyśmy opublikowali to samo zdjęcie, ale po nałożeniu filtra o niskiej temperaturze barwowej, zainteresowanie byłoby - według analityków - mniejsze. Taka reakcja nie ogranicza się zresztą do samych mediów wizualnych. Kolory ciepłe, jak pomarańczowy czy czerwony, generalnie wywołują w nas uczucie radości i pobudzenia. Ba, nawet w niektórych eksperymentach medycznych podawano pacjentom różnie zabarwione tabletki placebo - te cieplejsze sprawniej pełniły rolę stymulantów, podczas gdy chłodniejsze sprawdzały się raczej jako środki uspokajające. Na obraz, jak się okazuje, reagujemy w sposób zbliżony - z psychologii kolorów korzystają nie tylko przedsiębiorstwa farmaceutyczne, ale także firmy związane z marketingiem i brandigiem. Dobór odpowiedniej barwy ma bezpośrednie przełożenie na określoną percepcję marki czy produktu.
Yahoo! Labs omówiło też różnice w stosowaniu filtrów, dzieląc mobilnych fotografów na dwie podstawowe grupy - amatorów, codziennych "pstrykaczy", oraz zaawansowanych entuzjastów. Co ciekawe, ci pierwsi chętniej korzystali z filtrów drastycznie zmieniających wygląd kadru. Ci ostatni, natomiast, koncentrowali się na delikatnych modyfikacjach ekspozycji i lokalnych korektach.
Analiza Yahoo! stanowi pierwszy, poważny krok w kierunku ustalenia istoty poszczególnych aspektów zdjęcia - jego tematu, kompozycji, oświetlenia, a także przełożenia wszystkich trzech na zaangażowanie społeczności. Wnioski są dość proste: jeśli mamy już dobrą fotografię, nie należy jej psuć nadmierną edycją. Wystarczą drobne, precyzyjne poprawki i, jeśli zależy nam na większej popularności, zmiana balansu bieli na nieco cieplejszy.