Pentax zaprezentował trzy nowości: dwie lustrzanki K50 i K500 segmentu amatorskiego, oraz bezlusterkowca Q7. Kto więc liczył na rewolucję w tym systemie i spodziewał się zobaczyć dziś coś "dużego", musiał się rozczarować...
Nowe aparaty Pentax K50 i K500, prawdopodobnie następcy wersji K-r, to bardzo podobne do siebie modele. Oba mają tak samo wyglądającą obudowę, 16-megową matrycę obsługiwaną przez nowy procesor Prime M, odświeżony 11-polowy (9 punktów krzyżowych) czujnik autofokusa SAFOX IXi+ i 77-segmentowy pomiar światła taki jak K-5 II.
W nowych modelach znajdziemy także lepszy wizjer, dwa koła nastaw jak w profesjonalnych lustrzankach, tryb seryjny 6 kl./s i funkcję filmowania w rozdzielczości Full HD 1920×1080 px. W przeciwieństwie do K-500, wersja K-50 jest natomiast uszczelniona i ma być dostępna w 120 kolorach.
Trzecim zaprezentowanym aparatem przez firmę Pentax jest bezlusterkowiec Q7. Do tej pory seria ta bazowała na matrycach o rozmiarze 1/2,3 cala, ale najnowszy model zyskał większą matrycę 1/1,7 cala o rozdzielczość 12 Mp. Zmniejszył się tym samym przelicznik ogniskowych, z 5,5x na 4.6x, a więc dotychczasowe obiektywy dadzą z tym aparatem nieco szersze pole widzenia. Dzięki nowej matrycy rozszerzył się też zakres czułości do ISO 12800.
Podobnie jak Q10, wersja Q7 może nagrywać filmy w Full HD i rozbić zdjęcia z szybkością 5 kl./s. Nie zmienił się też 3-calowy ekran i nadal ma rozdzielczość 460 000 pikseli.
Razem z Q7 zaprezentowano obiektyw-dekielek Pentax-07 Mount Shield Lens o ogniskowej 11,5 mm i jasności f/9.