Ceny wciąż spadają, więc być może nastał już czas, aby pomyśleć o zakupie aparatu pełnoklatkowego. Oceniamy najbardziej przystępne propozycje wiodących producentów
Wymiary sensora formatu APS-C to około 25 x 17 mm, czyli jest on mniej więcej wielkości znaczka pocztowego, natomiast matryca pełnoklatkowa jest większa i mierzy 36 x 24 mm. Jak sugeruje to sama nazwa, wielkość ta odpowiada dokładnie rozmiarom klatki fi lmu małoobrazkowego 35 mm. Korzyści wynikające z posiadania aparatu z pełnowymiarową matrycą są dwojakie. Po pierwsze, brak efektu pozornego wydłużenia ogniskowej sprawia, że korpusy pełnoklatkowe pozwalają w pełni spożytkować potencjał najwyższej jakości obiektywów. Jest to, na przykład, szczególnie wyraźnie widoczne w przypadku używania optyki szerokokątnej. Co więcej, przy każdej wartości ogniskowej i takiej samej odległości fotografowania – głębia ostrości, jaką pozwala uzyskać aparat z pełnowymiarową matrycą, jest wyraźnie mniejsza, umożliwiając silniejsze rozmycie tła. Wadą jest z kolei to, że brak efektu pozornego wydłużenia ogniskowej powoduje, że nie zwiększa się w żaden sposób efektywny zasięg teleobiektywów, co może utrudnić fotografowanie odległych obiektów.
Inna zaleta jest związana z większym fizycznie rozmiarem matrycy pełnoklatkowej. Przy tej samej rozdzielczości rejestrowanych zdjęć, w porównaniu z aparatem z matrycą APS-C, w przypadku sensora pełnoklatkowego każda pojedyncza fotodioda (odpowiadająca pojedynczemu pikselowi obrazu) może być znacznie większa, dlatego może przechwycić więcej światła. Teoretycznie powinno to skutkować zmniejszeniem zaszumienia ujęć wykonywanych w słabym oświetleniu.
W naszym teście grupowym pełnych klatek wzięły udział lustrzanki: