Do swoich zdjęć podchodzi bardzo restrykcyjnie. Czarno-białe ujęcia Sylwestra Koltona to zapis jego podróży po świecie
Dotychczas odwiedził 22 kraje, podróżuje prywatnie i z reguły samotnie, aby móc się skoncentrować na zdjęciach. “Podróżując można się wiele nauczyć podglądając innych ludzi, ja żyję ich kulturą i wartościami jakimi się kierują” - opowiada o sobie Sylwester Kolton, fotoreporter Polskiej Agencji Prasowej i Magazynu Glamour. “Właściwie to mógłbym w ogóle nie wracać z podróży, dla mnie podróż to niekończąca się medytacja” - dodaje.
Do swoich zdjęć Sylwester Kolton podchodzi dosyć restrykcyjnie, jak na współczesne trendy. Jego czarno-białe fotografie nie są: retuszowane, doświetlane przez sztuczne światło, a nawet kadrowane już po ich wykonaniu. Używa przy tym lekkiego pełnoklatkowego aparatu cyfrowego jedynie z obiektywem 35 mm, ale nadal wierny pozostaje też analogowemu modelowi Zeiss Ikon ZM również z obiektywem o klasycznej ogniskowej wynoszącej 35 mm. Przy tym wszystkie procesy ciemniowe zachowuję w swoich rękach, na koniec skupiając się na wydruku, który jest dla niego niezwykle istotny.
“Postanowiłem, że będę wykonywał jeden rodzaj fotografii. Określiłem wszystkie aspekty począwszy od tematu, który będzie przedstawiany poprzez formę, kolor oraz wydruk, który jest kluczowy dla fotograficznej formy do której nawiązuje” - manifestuje Kolton.
Jego plany na najbliższą przyszłość skupiają się wokół fotografii - wystawa, która odbędzie się w Polsce i kolejne wyprawy fotograficzne, by zdobyć więcej materiału na jego pierwszy fotograficzny album.