Inspiracje / Wywiad

Makrokosmos - fotograf makro Ireneusz Walędzik

Wywiad | Maciej Zieliński | 2013-06-24

Ireneusz Walędzik dzięki wytrwałości, zaangażowaniu i pomysłowości, w swoim portfolio zgromadził już wiele naprawdę niesamowitych ujęć. I z pewnością jeszcze nie raz nas zadziwi...

Ireneusz Walędzik, rocznik 84. Pochodzi z małej miejscowości Kaszyce Milickie niedaleko Wrocławia. Obecnie mieszka w Szkocji, gdzie zajmuje się fotografią, nie tylko makro. Ciągle się uczy, pracuje nad techniką i udoskonalaniem światła. Publikował między innymi w "Digital Camera World", "National Geographic" i był wielokrotnie nagradzany.

Ireneusz Walędzik jest też autorem kilku wystaw indywidualnych. Jak mówi: "Wkraczając w świat owadów wielkim krokiem oraz powiększeniem, chciałem przedstawić świat niedostrzegalny gołym okiem. Staram się pokazać niesamowitą teksturę, kształt oraz kolor tych maleńkich stworzeń".

Dlaczego zainteresowała Cię właśnie makrofotografia? Jest wiele innych ciekawych dziedzin fotografii...

Chciałem przyjrzeć się "z bliska" niesamowitym strukturom oraz wzorom tworzonym przez naturę. Owady najlepiej się do tego nadają.

Czyli z ciekawości?

Tak, również z ciekawości. Pasjonuje mnie to, mogę pokazywać świat, którego ludzie nie widzą na co dzień.

Nigdy nie wiem, czy będą to udane łowy. Czasem, gdy spotykamy sie o 5 rano, pomaga mi ich ospałość, czasami jest to kwestia ich humoru w dany dzień

Rozumiem, że to głównie hobby. Czy zajmujesz się fotografią zawodowo?

Jeśli chodzi o makrofotografię, to jest to moja pasja i hobby, ale chciałbym, aby pewnego dnia przerodziła się w pracę zawodową.

Myślisz, że na tym można zarobić?

Myślę, że tak, choć na pewno ciężko jest się w tej dziedzinie wybić i pokazać. Zdjęcia prezentowane przez fotografów np. "National Geographic", są na najwyższym poziomie, muszę jeszcze trochę popracować, aby im dorównać.

Rozmawiajmy więc o zdjęciach. Nie używasz obiektywu makro prawda?

Tak, nie używam typowego obiektywu makro, jaki zalecają producenci sprzętu fotograficznego do tej właśnie dziedziny.

Dlaczego?

Używam odwrotnie mocowanych obiektywów, z których jestem zadowolony - dzięki którym uzyskuję większą skalę odwzorowania, niż uzyskałbym dzięki typowemu obiektywowi macro.

W torbie fotografa

Używam cyfrowych lustrzanek Nikona (D300s, Nikon D80) oraz odwrotnie mocowanych za pomocą dedykowanych pierścieni, stałoogniskowych obiektywów różnych producentów.

Do rozpraszania światła używam samodzielnie wykonanego dyfuzora na lampie Metz 48 AF-1.

Czyste tło zapewniają mi różnokolorowe kartony, dostaniecie je w każdym lepiej zaopatrzonym sklepie papierniczym.

Możesz wytłumaczyć, na czym polega technika odwrotnego mocowania obiektywu? Myślę, że wielu Czytelników nie wie o co w tym chodzi.

Duże skale odwzorowania uzyskuję, np. używając obiektywu Vivitar 28 mm f/2,8 Close Focus. Polega to na zamocowaniu obiektywu odwrotnie, niż mocuje się go standardowo, za pomocą przeznaczonych do tego pierścieni [pierścieni odwrotnego mocowania - przy.red.]. Nakręcamy je na przednią część obiektywu, w miejscu, gdzie zazwyczaj mocowane są filtry UV itp.

Każdy obiektyw możemy zamienić w macro, mocując go odwrotnie?

Nie każdy, najlepiej używać obiektywów stałoogniskowych, gdyż są one zazwyczaj bardziej ostre i lepsze pod względem rozdzielczości niż obiektywy typu kit czy zoom. Zasadą jest też to, że im mniejszą zastosujemy ogniskową obiektywu, tym większą skalę odwzorowania uzyskamy.

Ale musimy przez to podejść bliżej?

Tak. Minusem tej techniki jest to, że musimy podejść, czasem bardzo blisko fotografowanego obiektu.

Coś za coś. Jak sobie z tym radzisz?

Tutaj liczy się doświadczenie i wytrwałość w tym, co się robi. Nie zawsze, kiedy wybieram się na zdjęcia, wiem, że będą to udane "łowy", wszystko zależy od moich modeli. Czasem pomaga mi ich ospałość, kiedy spotykamy się na łące o 5 rano, ale jest to także zależne od humoru, jaki mają w dany dzień.

Wczesny ranek to najlepsza pora do tego typu fotografii?

Tak, jest to pora idealna. Choć zdarza mi się też wybierać porę, kiedy owady szykują się do snu - jest to zazwyczaj czas w okolicach zachodu słońca.

Czyli nie chodzi o lepsze, ciepłe czy rozproszone światło, ale nawyki "modeli", tak?

Światło jest najważniejsze, choć w moim przypadku, kiedy zdjęcia doświetlam lampą bardziej chodzi o nawyki moich modeli. Trzeba ze sobą współpracować i fotografować tak, by nie zakłócać ich prywatności.

Używasz zewnętrznej lampy?

Czasami, kiedy potrzebuję większej ilości światła. Wówczas sięgam po Metza 48 AF-1.

Rozpraszasz błysk?

Tak, dyfuzorem, który zawsze robię sam. Udoskonalam go nieustannie, używając różnych materiałów.
Obecnie testuję materiał zwany polipropylenem.

Zdjęcia mają prawie zawsze jednolite, kolorowe tło, sam je aranżujesz?

Zazwyczaj sam, jeśli są jakieś elementy w tle, które nie pasują i zakłócają kompozycję, i nie mam możliwości ich usunięcia, wówczas używam kolorowych kartek.

Krople, które widzimy na owadach, są naturalne czy sobie pomagasz?

Krople wody są naturalne. To poranna rosa.

Wygląda to naprawdę świetnie. Ostrzysz ręcznie czy używasz autofocusa? Mała głębia ostrości bywa chyba kłopotliwa?

Ostrość ustawiam manualnie. Mała głębia ostrości jest często dużym problemem dla tych, którzy używają lustrzanek cyfrowych. Przy dużych skalach odwzorowania głębia ostrości jest ekstremalnie mała.

Każdy fotograf makro ma swoje tajemnice i sposoby, którymi nigdy się nie dzieli

Strzelasz z ręki czy ze statywu?

Z ręki, gdyż praca ze statywem w moim przypadku byłaby kłopotliwa. Owad mógłby uciec, zanim ustawiłbym się prawidłowo do zdjęcia ze statywem.
 Używam krótkich czasów otwarcia migawki, dlatego statyw jest mi zbędny. Wyćwiczyłem też w sobie stabilną pozycję ciała, która - jeśli można tak powiedzieć - zastępuje mi statyw. Często opieram się o coś typu drzewo czy podłoże.

Zawsze wiesz, na co będziesz polował? Szukasz konkretnego gatunku czy fotografujesz to, na co akurat natrafisz?

Wybieram się jakiś czas wcześniej, aby zrobić rozpoznanie, rozejrzeć się po okolicy, w której zamierzam "polować". Stwierdzam, jakie owady najczęściej tam występują i później idę już z konkretnym zamysłem. Jeśli jednak trafię na inny, ciekawy okaz, to na pewno mu nie odpuszczę.

Jest gatunek, który wyjątkowo chciałbyś sfotografować?

Peacock Salticidae, Phidippus mystaceus, Tutelina elegans, Maevia inclemens, Phidippus putnami, Hentzia mitrata.

Domyślam się, że zabierasz sprzęt na każde wakacje?

Tak, zawsze mam sprzęt ze sobą.

Który owad był największym wyzwaniem?

Cicadella viridis. Nazwa polska to Skoczek sadowiec. Trudnością, jaka mnie spotkała przy fotografowaniu tego owada, był jego niewielki rozmiar (4-6 mm) oraz to, że jest bardzo płochliwy. Jak sama nazwa wskazuje, "skoczek" skacze z miejsca na miejsce.

Przygotowujesz się jakoś specjalnie do każdego gatunku? Doczytujesz w fachowej literaturze, jakie ma zwyczaje i gdzie najczęściej można go spotkać?

Tak, zanim wybiorę się w plener, czytam, gdzie można spotkać dany gatunek, jego zwyczaje, gdzie poluje, gdzie śpi, staram się poznać go tak, aby bez problemu go znaleźć.

I udaje się? Gdzie najlepiej szukać takich informacji?

Tak, zazwyczaj się udaje. Oczywiście największą skarbnicą wiedzy jest Internet, gdzie można znaleźć wszystko, aczkolwiek korzystam też z różnego rodzaju atlasów owadów.

Jaką miałbyś radę dla początkujących fotoamatorów?

Powinni pamiętać, że w makro liczy się wytrwałość, cierpliwość, dążenie do udoskonalania techniki, poznawanie światła.

Dziękuję za rozmowę.

Zmokła Kura
aparat: Nikon D40
obiektyw: odwrotnie mocowany Vivitar 28 mm f/2,8 MC Close Focus
ogniskowa: 28 mm
przysłona: f/8
czas ekspozycji: 1/200 s
czułość ISO: 400
Phyllocrania Paradoxa
aparat: Nikon D300s
obiektyw: odwrotnie mocowany Nikkor 50mm f/1,8 D
ogniskowa: 50 mm
przysłona: f/11
czas ekspozycji: 1/160 s
czułość ISO: 200
Schistocerca Gregaria
aparat: Nikon D300s
obiektyw: odwrotnie mocowany Nikkor 50 mm f/1,8 D
ogniskowa: 50 mm
przysłona: f/11
czas ekspozycji: 1/100 s
czułość ISO: 250
Smile Please
aparat: Nikon D80
obiektyw: odwrotnie mocowany Vivitar 28 mm f/2,8 MC Close Focus
ogniskowa: 28 mm
przysłona: f/8
czas ekspozycji: 1/200 s czułość ISO: 250
Surfer
aparat: Nikon D300s
obiektyw: odwrotnie mocowany Nikkor 50 mm f/1,8 D
ogniskowa: 50 mm
przysłona: f/11
czas ekspozycji: 1/160 s
czułość ISO: 200
Mrowka Z
aparat: Nikon D300s
obiektyw: odwrotnie mocowany Schneider Kreuznach Componar S 50 mm f/2,8 Enlarging Lens
ogniskowa: 50mm
przysłona: f/13
czas ekspozycji: 1/80 s
czułość ISO: 200
oOOo
aparat: Nikon D300s
obiektyw: odwrotnie mocowany Vivitar 28 mm f/2,8 MC Close Focus
ogniskowa: 28 mm
przysłona: f/8
czas ekspozycji: 1/50 s
czułość ISO: 320
Punks Not Dead
aparat: Nikon D80
obiektyw: odwrotnie mocowany Vivitar 28 mm f/2,8 MC Close Focus
ogniskowa: 28 mm
przysłona: f/8
czas ekspozycji: 1/200 s
czułość ISO: 400
Udostępnij: Facebook Google Wykop Twitter Pinterest
Wydawca: AVT Korporacja Sp. z o.o. www.avt.pl