Inspiracje / Pomysł na zdjęcie

Kreatywna edycja, czyli Lee Howell i jego portrety Masajów

Pomysł na zdjęcie | Antoni Żółciak | 2014-10-08

Wykorzystując zarejestrowane w przeszłości zdjęcia krajobrazów afrykańskich i wykonane w Szkocji portrety, Lee Howell stworzył realistyczny projekt "TRIBE"

Jak pokazać Masajów na ich rdzennych ziemiach… bez przekraczania granic Wielkiej Brytanii? Lee Howell udowadnia, że jest to możliwe. "TRIBE to owoc bliskiej współpracy z kostiumografką - Stacy Jansen. Dzięki jej doświadczeniu w projektowaniu ubioru dla teatrów, programów telewizyjnych i filmów, udało nam się stworzyć wyjątkowo wierne portrety", tłumaczy fotograf. "Afrykę ze Stacy odwiedzaliśmy już kilkukrotnie, ale sam cykl nie powstał, de facto, na miejscu".

Z przeszłych wypraw na ten kontynent Howell przywiózł wyłącznie zdjęcia krajobrazów. Te, z kolei, posłużyły mu do przygotowania kompozytów - a więc kilku zdjęć łączonych w jedno. "Dysponowałem bardzo ograniczonym budżetem", zaznacza twórca.


Na przykładzie tej fotografii widać, jak Howell łączy poszczególne elementy finalnego obrazu. Wykorzystując charakterystyczne drzewa, burzowe chmury uchwycone w Szkocji i tamże wykonany portret modela, jest w stanie stworzyć wiarygodny portret Masaja. Fot. Lee Howell
Na przykładzie tej fotografii widać, jak Howell łączy poszczególne elementy finalnego obrazu. Wykorzystując charakterystyczne drzewa, burzowe chmury uchwycone w Szkocji i tamże wykonany portret modela, jest w stanie stworzyć wiarygodny portret Masaja.
Fot. Lee Howell

Postaciami niezbędnymi dla sukcesu, jaki odniósł "TRIBE", były również makijażystka, Caroline Stewart, a także model masajskiego pochodzenia.

"Kiedy już znaleźliśmy Kevina Mdangę, mnie pozostało wyłącznie przeobrażenie szarych, deszczowych, szkockich scenerii w wysuszoną, słoneczną sawannę przypominającą Park Narodowy Serengeti", dodaje Lee.


Tutaj pokazano nie tylko fotografię tego samego drzewa; Howell podkreślił nawet połączenie dwóch zdjęć modela, wykorzystując sylwetkę ze zdjęcia plenerowego i łącząc ją z portretem uchwyconym na białym, studyjnym tle. Fot. Lee Howell
Tutaj pokazano nie tylko fotografię tego samego drzewa; Howell podkreślił nawet połączenie dwóch zdjęć modela, wykorzystując sylwetkę ze zdjęcia plenerowego i łącząc ją z portretem uchwyconym na białym, studyjnym tle.
Fot. Lee Howell

"Do każdego zlecenia staram się podchodzić w podobny sposób, z identyczną dawką entuzjazmu i energii. U podstaw leży świetny pomysł - dopiero potem zaczyna się praktyka, opracowanie tematu pod wymogi klienta. Nawet bez gigantycznego zaplecza finansowego można stworzyć coś oryginalnego", mówi Howell.


Praktycznie każdy element kadru powstawał w innym miejscu. Portret Kevina Lee zarejestrował w studio, dzięki czemu łatwiej było mu przeprowadzić proces szparowania. Niezbędne okazały się też sępy i uchwycony w pięciu różnych pozycjach lew. Pozostałe elementy, jak ognisko i charakterystycznie podświetlona korona drzew, mogły powstać nawet w trakcie weekendowego spotkania ze znajomymi. Fot. Lee Howell
Praktycznie każdy element kadru powstawał w innym miejscu. Portret Kevina Lee zarejestrował w studio, dzięki czemu łatwiej było mu przeprowadzić proces szparowania. Niezbędne okazały się też sępy i uchwycony w pięciu różnych pozycjach lew. Pozostałe elementy, jak ognisko i charakterystycznie podświetlona korona drzew, mogły powstać nawet w trakcie weekendowego spotkania ze znajomymi.
Fot. Lee Howell

Masajowie zamieszkują przede wszystkim tereny południowej Kenii i północnej Tanzanii. Są jedną z nabardziej rozpoznawalnych, afrykańskich grup etnicznych, wciąż żyjącą w zgodzie z koczowniczym (lub półkoczowniczym) trybem życia.

Zobacz więcej zdjęć Lee Howella

Lee Howell jest wielokrotnie nagradzanym fotografem i retuszerem - otrzymał m.in. tytuł Szkockiego Fotografa Roku. Specjalizuje się w zdjęciach reklamowych, modowych i edytorialach, pracując zarówno w studio, jak i w plenerze. Intensywna postprodukcja jest jednym z jego znaków rozpoznawczych. Jego zdjęcia znajdziecie m.in. na Behance, w jego portfolio bądź na Facebooku.

"TRIBE", fot. Lee Howell
"TRIBE", fot. Lee Howell
"TRIBE", fot. Lee Howell
"TRIBE", fot. Lee Howell
"TRIBE", fot. Lee Howell
"TRIBE", fot. Lee Howell
"TRIBE", fot. Lee Howell
"TRIBE", fot. Lee Howell
"TRIBE", fot. Lee Howell
"TRIBE", fot. Lee Howell
"TRIBE", fot. Lee Howell
Udostępnij: Facebook Google Wykop Twitter Pinterest
Antoni Żółciak

Nie istnieje dla niego życie bez klawiatury. Od kilku lat pisze do serwisów i magazynów o tematyce fotograficznej i technologicznej, często samemu chwytając za aparat. W DCP omawia m.in. ciekawostki sprzętowe i pomysły na oryginalne zdjęcia.

Powiązane artykuły

Wydawca: AVT Korporacja Sp. z o.o. www.avt.pl