Fotografując budynki koncentruje się przede wszystkim na realizmie. Mabry Campbellowi zależy bowiem najbardziej na oddaniu oryginalnej wizji architekta
Mabry Campbell nie ogranicza się wyłącznie do dokumentacji. "Jeśli już skończę ze standardowym zakresem zlecenia, z podejściem opartym wyłącznie na rzeczywistości, pozwalam sobie na więcej swobody. Wykorzystuję cały wachlarz technik, od długiej ekspozycji po zdjęcia wykonywane w podczerwieni", mówi. Często wspiera się uniwersalnymi filtrami szarymi firmy Formatt-Hitech.
W pracy komercyjnej Mabry wykorzystuje sprzęt Canona - korpusy EOS 5D Mark III, 5D Mark II i EOS-a 20D. Pod ręką ma również imponującą szklarnię, m.in. 24 mm TS-E f/3,5L, 17 mm TS-E f/4L czy 200 mm f/2,8L II USM. "Zrealizowanie mojej wizji wymaga nie tylko właściwego narzędzia, ale też wielu godzin spędzonych na postprodukcji. Nie pomaga w tym fakt, że jestem perfekcjonistą. Muszę wypieścić każdy detal - architekci postępowali przecież identycznie ze swoimi budynkami. Równie wysoki standard musi obowiązywać po obydwu stronach", zaznacza Campbell.
Campbell pochodzi z Houston, największego miasta Teksasu. Fotografią zajmuje się na co dzień, realizując się w projektach własnych i komercyjnych. Jego działania zostały docenione na kilku różnych konkursach fotograficznych, w tym International Photography Awards, Fotofest i Black & White Spider Awards. Komplet jego fotografii znajdziecie na Behance, w jego portfolio, na blogu, Flickrze bądź Facebooku.