Jak fotografować krople rosy? Przeczytajcie kilka wskazówek na ten temat, którymi dzieli się z nami znakomity fotograf Mark Humblin
Najlepsze w fotografowaniu kropel wody, jak mówi entuzjasta fotografii dzikiej przyrody, Mark Humblin, "jest, to, że nie trzeba wybierać się daleko w teren, wystarczy wyskoczyć do przydomowego ogródka i nawet tam robić ujmujące zdjęcia". Najlepsza pora do fotografowania porannej rosy jest wtedy, gdy dni są ciepłe, a nocą jest chłodno, szczególnie gdy jest bezchmurne niebo. Różnica temperatur, która się wtedy wytwarza, sprzyja kondensowaniu się pary, osiadającej na eksponowanych powierzchniach.
"Wczesny poranek to najlepsza pora fotografowania rosy, nawet jeszcze przed samym wschodem słońca, gdy światło jest bardzo miękkie lub zaraz po, gdy przybiera ciepłe zabarwienie i złotą poświatę" - radzi Mark. "Z kolei ostatnie promienie słońca mogą być idealne do fotografowania kropli wody z tylnym oświetleniem".
Zacznijcie już dzisiaj!
- Obiektyw makro bywa bardzo pomocny, ponieważ pozwala wystarczająco zbliżyć się do fotografowanych obiektów i wypełnić nimi kadr. Nie jest jednak niezbędny.
- Ponieważ przy zdjęciach makro głębia ostrości jest mocno ograniczona, do fotografowania statycznych elementów użyjcie statywu, który ustabilizuje aparat - jeżeli fotografujecie z ręki, każdy ruch sprawiający, że obiektyw jest bliżej lub dalej od obiektu, spowoduje zmianę obszaru, który będzie ostry.
- Eksperymentujcie z głębią ostrości, użyjcie dużego otworu przysłony i wyostrzcie tak, by krople były niewyraźne, wąski otwór przysłony wyostrzy wszystkie elementy, które będą w miarę blisko siebie.
Fotografowanie pod słońce z użyciem bardzo małego otworu przysłony daje piękny efekt bokeh (jasne krążki i ładne oddanie nieostrości) (fot. Mark Hamblin).
Kluczem przy fotografowaniu większej liczby kropli jest zrównoważona kompozycja i czyste tło (fot. Mark Hamblin).
