Warsztat / Artykuł promocyjny

Fotografia kulinarna – czy smartfonem zawojujemy Instagram?

Artykuł promocyjny | 2018-08-27

Social media mają wiele plusów i minusów. Jednego nie można im odmówić z pewnością: ich obszar jest świetną okazją doi prezentowania pięknych zdjęć

Sceptycy zapewne zauważą, że trudno mówić tu o doskonałej fotografii rodem z lustrzanki – w końcu na Facebooka czy Instagrama najczęściej trafiają zdjęcia zrobione zwyczajnym prostym smartfonem. Ale czy rzeczywiście tego typu sprzętem nie da się uchwycić piękna kompozycji i interesujących detali, które są wyznacznikiem portretu czy fotografii kulinarnej? Niekoniecznie.

Skąd się wzięły obrazki z jedzeniem w Internecie?

Według naukowców, towarzyszącemu społeczeństwu od lat osiemdziesiątych zagrożeniu związanemu z wzrastającym ryzykiem otyłości i chorób krążenia, sekunduje również znacznie bardziej pozytywny trend – mniej więcej trzydzieści lat temu w mediach pojawiła się też moda na diety i fitness (za: Synowiec-Piłat, Jędrzejek, Pałęga; 2018). W pełni świadomi staliśmy się tego jednak dopiero wtedy, gdy upowszechnieniu uległ Internet, świat stał się globalną wioską, a spora część zachodniego społeczeństwa przybrała zwyczaj rozpoczynania swojego dnia nie tylko z kubkiem kawy, ale również ze… scrollowaniem Facebooka i Instagrama. Szczególnie ten ostatni pozwala nam zapoznawać się z milionami zdjęć; w końcu aparat stał się codziennością w naszych telefonach, a fotografie jedzenia to jedne z najpopularniejszych w serwisie (za: Grzeszczak, 2013). I to nie tylko jedzenia jako czynności: równie chętnie fotografujemy same potrawy, bez względu na to, kto je przygotował.

Food porn – dieta czy styl życia?

Jednym z najpopularniejszych hasztagów stalo się #foodporn: wprowadzone do obiegu jako gastro-porn w 1977 roku przez Aleksandra Cockburna w książce kucharskiej, odnosi się do uczucia podniecenia i ekscytacji, jakie wywołuje widok jedzenia (za: Synowiec-Piłat, Jędrzejek, Pałęga; 2018). Food porn to cała filozofia i styl życia osób, które kochają jeść dobrze i zdrowo; w końcu od dawna wiadomo, że jedzenie to nie tylko zaspokajanie czynności fizjologicznej, ale także dostarczanie sobie przyjemności i szeroki obszar funkcjonowania człowieka. Niestety – często jest to trend wypaczany: w serwisach społecznościowych możemy zauważyć również zdjęcia otagowane #foodporn przedstawiające… fast food. Okazuje się więc, że promowane trendy dotyczące zdrowego żywienia często są pojmowane odwrotnie (za: Synowiec-Piłat, Jędrzejek, Pałęga; 2018).

Źródło: Blog Sony Mobile

Siła mediów. Czy fotografowanie potraw na Instagramie ma sens?

Mało kto zdaje sobie sprawę jaki wpływ mają na nas obecne rozwiązania technologiczne: według naukowców, aż 10 proc. wszystkich zdjęć wykonanych przez ludzkość, zostało zrobionych w… ciągu ostatnich dwunastu miesięcy (dane na 2017 rok, za: Supruniuk, 2017). Również marki kulinarne coraz częściej wykorzystują „zdjęciowe” portale, by promować się poprzez tworzenie filmu ze zdjęć czy fotografie pięknych potraw przyrządzanych przy pomocy ich produktów – i okazuje się, że to się opłaca (za: Krawiec, 2013). Jednak jeszcze więcej niż duże marki mogą skorzystać na tym… zwykli użytkownicy. Nie łudźmy się: większość z nas posiada konta na Instagramie, Facebooku czy Snapchacie nie tylko żeby obserwować innych, ale także aby dzielić się swoimi fotografiami. A im więcej lajków i obserwujących – tym lepiej. Jedzenie lubi każdy, jego widok z reguły wzbudza pozytywne emocje: trudno nie kliknąć serduszka pod zdjęciem koleżanki, która właśnie podzieliła się wyglądem swojego latte lub nie dać lajka cioci, która właśnie wykonała swój pierwszy zdrowy koktajl. Jedzenie łączy ludzi: zjawisko to ma już nawet swoją nazwę – social cooking (za: Gołębiowska, 2016). Dlatego nawet jeśli nie jesteś kulinarnym blogerem, często nie możesz oprzeć się przed wykonaniem fotki swoim muffinkom czy robieniu filmu ze zdjęć i podzieleniu się nimi ze światem.

Robienie filmów ze zdjęć jedzenia? Nic trudnego

Wiele osób obawia się jednak dzielenia się w Internecie swoim wypiekami czy potrawami. Z dość banalnego powodu – nie potrafią… zrobić dobrego zdjęcia. Choć mówi się, że instagramowy filtr załatwi wszystko, w przypadku jedzenia nie do końca tak jest; fotografia kulinarna ma zupełnie inne wymogi niż zwykłe selfie. Tam liczy się całość, natomiast w fotografii kulinarnej – detale; nierzadko całe danie składa się z kilku składników. No i kompozycja: stylowe i wyraziste kolorystycznie zdjęcia przyciągają nasz wzrok, jednak łatwo przesadzić. Jeśli często wykonujemy zdjęcia i filmy związane z jedzeniem, warto zaopatrzyć się w smartfon, który jest do tego przystosowany. Przydatna aplikacja Movie Creator może pomóc nam w połączeniu kilkunastu ciekawych zdjęć w mini-film, który z pewnością łatwiej przyciągnie uwagę użytkowników niż klasyczne, statyczne fotografowanie potraw. W aplikację taką wyposażony jest między innymi model Xperia XZ2; tutaj pomocna jest również technologia 4K HDR, która pozwala nagrywać filmiki w niemal kinowej(!) jakości. Tworzenie filmu ze zdjęć przy użyciu najnowszych technologii jest naprawdę proste: poradzi sobie z tym nawet laik. Choć malkontenci często powtarzają, że przecież fotografowanie potraw i robienie filmów ze zdjęć nigdy nie będzie tak udane w przypadku sprzętu cyfrowego, jak mogłoby być przy użyciu analogu, wszystko wskazuje na to, że różnica dla przeciętnego użytkownika Internetu niedługo stanie się niezauważalna.

Kiedy jedzenie wygląda apetycznie?

Naukowcy zwracają uwagę na fakt, że z jedzeniem, choć jest przecież potrzebą fizjologiczną, jest jak z każdym innym obszarem życia: nasze preferencje zależą od wielu czynników, tak biologicznych, jak i społecznych (za: Sobczak, 2017). Potrawy przedstawiane w żywszych barwach wydają nam się… pikantniejsze, a jedzenie w zielonym kolorze – zdrowsze. Z kolei kolor niebieski może wywołać podświadome skojarzenie z czymś zepsutym: jedzenie rzadko ma bowiem taki odcień. Ważne jest również oświetlenie. Profesjonaliści, którzy doradzają w sprawach fotografii kulinarnej, zauważają, że im więcej światła, na zdjęciu, tym lepiej – warto by pojawiało się również z tyłu i dawało efekt tak zwanego miękkiego cienia. Zdjęcie wygląda zdecydowanie naturalniej, gdy światło pada z boku, a nie z góry. No i podstawa, o której niestety wiele osób zapomina: nawet najlepszy smartfon i precyzyjne wykonanie nie dadzą rady, gdy jedzenie na zdjęciach będzie… nieświeże. Widok apetycznego jabłka prosto z drzewa zdecydowanie szybciej pobudzi nasze kubki smakowe niż analogiczne zdjęcie owocu sprzed kilku dni. Warto pamiętać nie tylko o tym jak, ale też i co fotografujemy!

Źródła:

l Supruniuk, M. (2017). Czy Sztuka Może Podlegać Tym Samym Prawom Rynku Co Smartfon? Kontekstualizm W Konserwacji I Restauracji Nowych Mediów. Sztuka i Dokumentacja, (17), 61-68. l Grzeszczak, K. (2016). Fotocodzienność. Próba analizy fenomenu aplikacji Instagram. Praca magisterska na kierunku kulturoznawstwa, Instytut Kultury Polskiej UW. l Synowiec-Piłat, M., Jędrzejek, M., & Pałęga, A. Zjawisko food pornu w kontekście promocji zdrowia. Miscellanea Anthropologica et Sociologica 2018, 19(2): 102–119 l Synowiec-Piłat, M., Jędrzejek, M., & Pałęga, A. Magia food pornu. Próba rekonstrukcji etiologii zjawiska. Miscellanea Anthropologica et Sociologica 2018, 19(2): 83–101 l Gołębiowska, J. (2016). O sztuce (po) wolnego jedzenia w erze globalizacji-komentarz socjologa. Kultura-Historia-Globalizacja, nr 20, s.31-43. l Sobczak, K. (2017). Fotografia kulinarna. Psychologia obrazu w: Czy obrazy rządzą ludźmi?, Wydawnictwo SGGW Warszawa 2017 s.76-87. l Krawiec, W. (2013). Kultura obrazka a zaangażowanie konsumenta w proces budowania marki na przykładzie portalu społecznościowego Pinterest. In Grzegorczyk W.,(red.), Marketing w obliczu nowych wyzwań rynkowych. Księga jubileuszowa z okazji 70-lecia Profesora Gregora, Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź 2013;. Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego.

Udostępnij: Facebook Google Wykop Twitter Pinterest

Powiązane artykuły

Wydawca: AVT Korporacja Sp. z o.o. www.avt.pl