Strefa sprzętu / Artykuł promocyjny

Moje Zalamo: Martyna Skrok

Artykuł promocyjny | 2018-05-09

Korzystanie z tego systemu pokazało mi jakie fotografie interesują moich Klientów. Pozwoliło mi to inaczej spojrzeć na reportaż, jaki realizuję.

PROfil

Martyna Skrok 
Fotograf ślubny Z wykształcenia filolog germański i dziennikarz, z zawodu i pasji fotograf i podróżnik. Miłośniczka Azji i dalekich wypraw. Prowadzi fejsbukową stronę poświęconą podróżom „S-krok w podróży” (www. facebook.com/skrokwpodrozy). Zajmuje się głównie fotoreportażem, podróżniczo również fotografią krajobrazową. www.martine.pl

Ilu fotografów, tyle opinii na temat wyceny własnej pracy i sposobu wyboru ostatecznego materiału, jaki trafi a do Klienta. Jedni wybierają go samodzielnie, modyfikując liczbę zdjęć w zależności od wykonanych w ramach reportażu fotografii, inni wyceniają pakiety z określoną liczbą zdjęć i dają Klientowi możliwość dobrania plików ponad nią. Lata doświadczenia i fakt, że jestem kobietą, zakwalifikowały mnie do tej drugiej grupy.

Tak, płeć ma znaczenie, bowiem kobiety (panny młode, matki dzieci) to najbardziej wymagające i krytyczne wobec siebie Klientki. Piękny kadr z wymarzonym światłem nie zagwarantuje ich pełnego zadowolenia, jeśli nie będą się sobie na nim podobać. To kobiety są w największej mierze organizatorkami wesela czy chrzcin dziecka. To głównie one wybierają dekoracje, kolory przewodnie i dbają o każdy detal, jaki znajduje się na stole i sali. Wymaga to wielu godzin poszukiwań i zaangażowania, nierzadko również własnej pracy.

Efektów tego poświęcenia nie może też zabraknąć na zdjęciach. Dla nas, zawodowych fotografów, to kolejne wesele, kolejna podobna winietka i biała suknia, a także kolejne urocze dziecko, które właśnie zostało ochrzczone. Dla naszych Klientów to chwile jedyne i niepowtarzalne, które uwieczniane są oczami i rękami profesjonalistów. Dlatego też korzystając z narzędzi, jakie oferuje mi Zalamo, daję moim Klientom możliwość zdecydowania, które fotografie finalnie otrzymają.

To rozwiązanie ma też wiele innych plusów – pozwala np. uniknąć sytuacji, w której w materiale brakuje zdjęcia ulubionej ciotki czy koleżanki ze szkolnej ławki. Przyznam, że w pierwszych miesiącach korzystania z tego systemu nierzadko byłam zaskoczona, jakie fotografie mają największe znaczenie dla moich Klientów. Pozwoliło mi to zupełnie inaczej spojrzeć na reportaż, jaki realizuję. Pamiętam parę, która była ogromnie wdzięczna za uwiecznienie ich sali weselnej, sami bowiem przyznali, że dopiero na fotografiach zauważyli niektóre dekoracje i ciekawe ułożenie potraw, jakie przyszykowała obsługa.

System Zalamo działa w bardzo przejrzysty sposób. Przy wyborze zdjęć Klient ma do dyspozycji licznik, który sumuje zaznaczone pliki. W każdym momencie można z wybranego wcześniej ujęcia zrezygnować i dobrać kolejne. Na końcu wyświetla się podsumowanie, które informuje o kwocie do zapłaty, którą można przelać bezpośrednio na konto fotografa.

Artykuł powstał przy współpracy z www.zalamo.com

Udostępnij: Facebook Google Wykop Twitter Pinterest

Powiązane artykuły

Wydawca: AVT Korporacja Sp. z o.o. www.avt.pl