Strefa sprzętu / Fotonews

Autonomiczny dron HEXO+ trafi do Europy

Fotonews | Antoni Żółciak | 2016-03-26

HEXO+ to kolejny dron, który podąża za obiektem. Może wznieść się na wysokość blisko 5 km i rozwinąć prędkość 70 km/h

W maju ubiegłego roku opisywaliśmy możliwości automatycznego drona Lily. Wystarczy go podrzucić, by "rozwinął skrzydła" i zaczął śledzić swojego właściciela, nagrywając przy tym materiał w jakości Full HD.

HEXO+ to produkt działający w podobny sposób. Jego światowa premiera miała miejsce na miesiąc po prezentacji Lily, natomiast dopiero teraz producent zapowiedział jego dostępność w Europie. Co ciekawe, firma odpowiadająca za HEXO+ pochodzi z Francji; dystrybucją produktów zajmie się natomiast Drone Volt.

Od strony możliwości technicznych, HEXO+ oferuje użytkownikowi nieco więcej niż Lily. Jest szybszy. Lata z prędkością do 70 km/h, podczas gdy Lily maksymalnie rozwinie 40 km/h. W praktyce oznacza to, że HEXO+ będzie w stanie "dotrzymać kroku" rowerzystom czy nawet fanom motocrossu. Zwiększenie szybkości odbywa się jednak kosztem czasu pracy na baterii; HEXO+ utrzyma się w powietrzu przez średnio 13 minut. Akumulatory w Lily wystarczą na 7 minut dłużej.

W obydwu dronach brakuje też systemu omijania przeszkód, który znalazł się m.in. w nowym Phantomie.

HEXO+ pochwali się za to zasięgiem równym 100 m i maksymalną wysokością lotu na poziomie 4800 m. Urządzenie wyposażono w cyfrowy kompas, antenę GPS (kompatybilną z GLONASS, Galileo, BeiDou, QZSS i SBAS), akcelerometr i 3-osiowy żyroskop.

Za rejestrowanie obrazu odpowiada natomiast… to, co do drona założymy. W HEXO+ nie znajdziemy zintegrowanej kamery. 3-osiowy gimbal jest za to kompatybilny z GoPro Hero3 oraz Hero4 w wersjach Silver i Black.

Samodzielny lot odbywa się po uprzedniej inicjacji za pośrednictwem smartfonu. Nie dostajemy w zestawie żadnego pilota. Wszystko odbywa się przy pomocy aplikacji, którą zainstalujemy na naszym telefonie (wymogiem jest system iOS 8 lub Android 4.4).

HEXO+ mierzy 435 x 410 x 244 mm przy wadze 1,7 kg. Jego cena na rynku europejskim wyniesie 999 euro. Kwota jest więc porównywalna do tej, którą przyjdzie nam zapłacić za Lily.

Udostępnij: Facebook Google Wykop Twitter Pinterest
Antoni Żółciak

Nie istnieje dla niego życie bez klawiatury. Od kilku lat pisze do serwisów i magazynów o tematyce fotograficznej i technologicznej, często samemu chwytając za aparat. W DCP omawia m.in. ciekawostki sprzętowe i pomysły na oryginalne zdjęcia.

Powiązane artykuły

Wydawca: AVT Korporacja Sp. z o.o. www.avt.pl