Unikalny, wielkoformatowy Polaroid, legendarny Chuck Close za obiektywem i 20 gwiazd Hollywood. Zobaczcie rezultaty!
Bez makijażu, podkładu, bez profesjonalnego stylisty. Każdy zaproszony przez Chucka Close aktor miał przybyć samodzielnie. Bez przygotowań i we własnoręcznie dobranej kreacji - najlepiej tej codziennej. Artysta stawiał portretowanym pięć nienegocjowalnych warunków:
Kto jak kto, ale Chuck Close może stawiać wymagania. Ten 74-letni rysownik i fotograf zyskał niezwykłą sławę i szacunek - właśnie ze względu na swoje portretowe arcydzieła.
Sesja została zrealizowana na 20-lecie specjalnego wydania Vanity Fair. Chuck Close wykorzystał do realizacji kadrów niezwykle rzadki sprzęt: wielkoformatową odmianę Polaroida, tworzącą natychmiastowo zdjęcia w formacie 20 na 24 cale (ok. 51 na 61 centymetrów). Dzięki temu każdy z uwiecznianych mógł zobaczyć rezultaty zaraz po zakończonej serii - a było to o tyle istotne, że zdjęć nie poddawano retuszowi. Same fotografie powstawały w przeciągu kilku minut.
Tego rodzaju aparatów Polaroid wyprodukował jedynie sześć. Wszystkie powstały pod koniec lat 70. ubiegłego wieku; obecnie można pięć z nich wynająć na terenie Stanów Zjednoczonych, Francji i Czech. Sprzęt waży przeszło 100 kilogramów, a do jego obsługi niezbędny jest wyszkolony technik. Serwis The Phoblographerpoświęcił oryginalnemu urządzeniu osobny artykuł, utrzymując, że "wywołanie" jednej klatki kosztuje ponad 600 złotych.
Przed obiektywem Close’a gosciły największe gwiazdy filmu i popkultury, takie jak Steven Spielberg, Brad Pitt, Julia Roberts, Kate Winslet, Scarlett Johansson, George Clooney, Forest Whitaker, Oprah Winfrey, Bette Midler, Harrison Ford, Dustin Hoffman, Bruce Willis, Jessica Lange, Sean Penn, Robert De Niro i Martin Scorsese. Pierwsza fotografia powstała pod koniec maja 2013 roku, ostatnia - zaraz przed ubiegłorocznymi świętami Bożego Narodzenia.