Kojarzymy go przede wszystkim z fotografią mody, portretami celebrytów czy lekko surrealistycznymi ukłonami dla Warhola - tymczasem David LaChapelle uwiecznia też miniaturowe krajobrazy
LaChapelle teoretycznie porzucił fotografię mody jeszcze w 2006 roku, na krótką chwilę znikając z życia publicznego. Cykle "Land Scapes" i "Gas" są jednak kolejnym dowodem na to, że z aparatem nie jest łatwo zerwać; modelki zostały zastąpione przez miniaturowe stacje benzynowe konstruowane z materiałów pochodzących z recyklingu i starannie budowane mini-rafinerie. To następne projekty (po "Self Portrait as a House" oraz "Still Life"), które z poprzednią działalnością Davida nie mają wiele wspólnego.
Charakterystyczna, neonowa kolorystyka wraz z intensywnym oświetleniem jest od zawsze znakiem rozpoznawczym tego artysty. Łącząc swój styl ze skomplikowanymi sceneriami, LaChapelle komentuje obecną sytuację ekologiczną. W modelach wykorzystał m.in. zużyte kartony, stare lokówki, opakowania po jajkach czy torebki z herbatą.
Wszystkie kadry z "Gas" powstawały na Maui, jednej z największych wysp hawajskich. Zdjęcia cyklu "Land Scapes" LaChapelle realizował z kolei na wybrzeżach Kalifornii.