Przekonajcie się, na przykładzie zdjęć Jooney Woodward, jak duże znaczenie przy portretowaniu ma otoczenie w jakim fotografujemy modela
Konwencjonalne myślenie nakazuje nam, by robiąc zdjęcie portretowe, wyeliminować z kadru wszystko, co odciąga uwagę od bohatera ujęcia. Jooney Woodward, zwyciężczyni konkursu Taylor Wessing Photographic Portrait Prize. udowadnia, że czasami warto łamać zasady. Jej portret środowiskowy przedstawiający Harriet Power z jej świnką morską potwierdzą tę tezę bardzo dobrze. "Jej długie, czerwone włosy i gładki biały fartuch od razu przyciągnęły mój wzrok", przyznaje Jooney. "Zrobiłam trzy zdjęcia, to było pierwsze z nich".
To zdjęcie przyciąga symetrią, ale widać też na nim przebarwienia, które generalnie dyskwalifikowałyby ten portret. "Moje krajobrazy są generalnie pozbawione ludzi, ale pełne śladów ich obecności", mówi Jooney. "Staram się wychwycić małe rzeczy i tak samo podchodzę do portretów. Im dokładniej przyjrzycie się portretowi Harriet, tym lepiej dostrzeżecie małe detale; jej pomalowane paznokcie, pociągnięte tuszem rzęsy i zadrapanie na dłoni".
Więcej portretów wykonanych przez Jooney Woodward znajdziecie w jej portfolio.