Pies niejedno ma oblicze. Oblizujące się psiaki w obiektywie Ty Fostera to kolejny pomysł na to, jak ciekawie uchwycić mimikę czworonoga
Psia mordka to jeden z najbardziej uroczych tematów dla fotografa. Wiedział o tym już najsłynniejszy "psiarz" w dziejach fotografii, Elliott Erwitt. Dostojne portrety Ralpha Hargartena, mokre kupki nieszczęścia u Sophie Gamand, psiaki w całkiem ludzkich sytuacjach na zdjęciach Rona Schmidta - przykłady można mnożyć. Najlepsi przyjaciele człowieka są bohaterami tyle wdzięcznymi, co niełatwymi - ruchliwy, domagający się zabawy pies może być kapryśnym modelem (choć i tak nie ma porównania z kotami). Praca z nimi wymaga sporej empatii, cierpliwości i szeregu trików w zanadrzu. Elliott Erwitt, którego jeden z kolegów podobno miał nazwać "półfotografem, półpsem", miał swoje sposoby. "Szczeka do nich, a one go rozumieją", mówił cytowany znajomy.
Amerykanin Ty Foster fotografuje psy zawodowo. Robi to z pomysłem i humorem. Zdarzyło mu się przygotować sesję z czworonogami w roli zawodników sportów walki, a także cykl portretów miłośników tatuaży z ich ulubieńcami. Ale najsympatyczniejszy, i chyba zarazem najbardziej znany cykl zdjęć fotografa z Connecticut to "Lick". Psy różnych ras, kolorów i rozmiarów zostały przyłapane na portretach podczas oblizywania się. Pomysł narodził się z przypadku - Foster początkowo nie planował cyklu portretów, ale przy okazji poważniejszych sesji studyjnych lubił robić zdjęcia śmiesznym psim minom. Zebrało się ich na tyle dużo, że "mlask" został tematem przewodnim całego nowego cyklu.
Co jest najlepsze u Fostera? Psy takie, jakimi są - fotograf zresztą sam jest dumnym opiekunem psa rasy rhodesian ridgeback, imieniem Tech. Psiaki są pocieszne, czasem niepozbierane, ślinią się, ziewają, lubią się tarzać. Foster pozwala psom być psami, z ich całym mokrym, pociesznym charakterem.
Jego prace dowodzą też, że miłośnicy psów cechują się empatią, tak potrzebną w fotografii portretowej. Widać to doskonale na pozostałych zdjęciach, których bohaterami są ludzie - sesjach ślubnych czy familijnych, które swoją bezpretensjonalnością i optymizmem pokazują, że Foster potrafi z łatwością znaleźć wspólnym język z posiadaczami zarówno dwóch, jak i czterech nóg. Więcej zdjęć Ty Fostera znajdziecie na stronie www.tyfoster.com.