Industrialny krajobraz, który tworzą fabryki, elektrownie, czy ciepłownie może wyglądać na zdjęciach zniewalająco. Zobaczcie jak te obiekty uchwycić po zmroku!
Elektrownie czy elektrociepłownie nie są zazwyczaj motywem poszukiwanym wśród fotografów miejskiego krajobrazu. Fotograf Simon Butterworth nie rozumie, dlaczego ludzi nie interesują industrialne kompleksy. "W swoim czasie odwiedziłem wiele znanych i wielokrotnie wyróżnianych budowli, jednak muszę przyznać, że żadna z nich nie zbliża się nawet na krok do olśniewającego krajobrazu rafinerii sfotografowanej po zmroku. Oczywiście nikt nie chce takich miejsc w swoim sąsiedztwie, ale nocą prezentują się one przepięknie i mają w sobie niesamowity fotograficzny potencjał. Kluczem w fotografowaniu takich obiektów jak ten jest czas i chodzi zarówno o wybór pory roku, jak i dnia. Kłęby dymu dobrze wyglądają w chłodny zimowy wieczór, najlepiej prawie bezwietrzny".
"Powinniście fotografować ok. godziny po zachodzie słońca, gdy na niebie jawi się jeszcze delikatna kolorowa poświata. Jeżeli zaczniecie wcześniej, będzie zbyt jasno i trudno będzie dobrze dobrać parametry ekspozycji. Jeżeli zaczniecie za późno, zapadnie zmrok i światła stworzą irytującą pomarańczową dominantę, a szum stanie się jeszcze większym problemem".