Zarobki zawodowych fotografów w Polsce są tematem tabu. Ale nie dla nas! Zobaczcie prawdziwe stawki i przeczytajcie opinie o sytuacji na rodzimym rynku
Marek StraszewskiFotograf mody |
|
Żyjemy w czasach, w których jakość myślenia nie jest specjalnie ceniona. Dużo ważniejsza jest szybkość i cena. I dokładnie tego wymaga się od zdjęć. Fotograf coraz częściej jest postrzegany jako ktoś, kto potrafi dobrze nastawić światło, nie wymaga się od niego, żeby zdjęciem opowiedział historię. Ja sam wychowałem się na fotografii, która mogła znaczyć o wiele więcej. Zawsze najbardziej lubiłem pracować z tymi klientami, którzy oczekiwali ode mnie wykazania artystycznej wrażliwości. Jednak zawód fotografa reklamowego czy prasowego to nie tylko artystyczne wyzwania – trzeba umieć dostosować się do wymagań klientów. Jedną z najbardziej szokujących zmian był dla mnie fakt, że wydawcy coraz częściej zamawiają u mnie całość, a przynajmniej większość materiału z sesji. Mój proces twórczy zawsze uwzględniał samodzielną edycję zdjęć, a teraz zdarza się, że ktoś wybiera do publikacji zupełnie inną klatkę, niż wybrałbym sam, ale cytując Helmuta Newtona - "we are a gun for hire". |
-
|
Nie mówi się o tym w towarzystwie, nie pisze w internecie, ale każdy z branży, chciałby wiedzieć ile bierze konkurencja. Głośno za to mówi się o wszechobecnym kryzysie, przez który tnie się budżety na sesje i ekspansji niedoświadczonych fotografów, którzy rzekomo niszczą rynek zdobywając klientów niskimi cenami.
Ale czy jest faktycznie aż tak źle? Czy zawodowy fotograf ma powody by bać się "entuzjastów"? Czy musi pracować na drugi etat, żeby godnie żyć? A może kryzys, to tylko straszak w trakcie negocjacji, a stawki wcale nie są tak małe?
Postanowiliśmy zrobić rekonesans i dowiedzieć się jaka jest prawdziwa sytuacja finansowa fotografa w Polsce. Od ponad 30 początkujących i doświadczonych fotografów z różnych dziedzin z całego kraju zebraliśmy stawki (podane w tabelach są stawkami netto) i wysłuchaliśmy ich opinii na temat ogólnej sytuacji na rynku i prognoz na przyszłość. Zobaczcie czego się dowiedzieliśmy!
Fotografia komercyjna jest dobrym barometrem tendencji rynkowych w szerszym ujęciu.
"Popyt na fotografię jest papierkiem lakmusowym dla całej gospodarki, ponieważ branże kreatywne są zawsze na końcu długiego łańcucha relacji", mówi Jacek Heliasz, specjalizujący się w kampaniach reklamowych i fotografii sportu (współpracuje m.in. z "Men's Health").
Na rynku usług panuje stagnacja, co odczuwa przede wszystkim najszersza grupa "mniejszych" fotografów komercyjnych.
"Gdy pojawia się kryzys, firmy w pierwszej kolejności rezygnują z wydatków na reklamę. To niestety niekorzystnie przekłada się na ilość zleceń fotografa" stwierdza Adrian Czechowski, który prowadzi w Warszawie własne studio. Gorzko ocenia ostatnie miesiące, bo - jak mówi - klientów interesuje wyłącznie niska cena.
Przemysław StoppaFotograf - paparazzo |
|
Stawki w gazetach spadły o 70%. Powodem nie jest żaden kryzys, to wymyślony pretekst do niepłacenia. Panuje prowizorka. Gazety same podcinają gałąź, na której siedzą. W internecie jest jeszcze gorzej. Młodemu fotografowi coraz trudniej jest rozpocząć przygodę z zawodem, ale jeśli ma wystarczająco mocny charakter, żeby utrzymać się w zawodzie przez 4-5 lat, to da sobie radę. Pęd do tego, żeby było tanio i za darmo, jest bez sensu. Gazeta powinna mieć dobre zdjęcia, chytry traci dwa razy. Uważam, że nie należy się przejmować, trzeba się rozwijać, i nie obniżać poziomu. Cennik zdjęć paparazzich odpowiada cennikowi mandatów za wykroczenia w taryfikatorze policji, stawki wahają się między 100 a 1000 zł. Dobry temat trafia się raz na rok. Zdjęć paparazzi nikt w tej chwili nie docenia, więc nie warto podejmować ryzyka. Kiedyś opłacało się zainwestować w temat czas i pieniądze, teraz stawki nieustannie pikują. Pod koniec lat 90. mieliśmy podobny kryzys, który skończył się z wejściem na rynek tabloidów, ale wtedy pompowano wielkie pieniądze w zbudowanie rynku paparazzi. Polski rynek podąża za tym, co dzieje się w USA. Tam od roku znów jest dobrze, więc jest szansa, że u nas też się poprawi. |
-
|
WARSZAWA – PRASA |
|
TYGODNIK OPINII |
|
Zdjęcie okładkowe | 1000–2000 zł |
Zdjęcie okładkowe (fot. wykreowana) | nawet 10 000 zł |
Całostronicowy portret | 500–2000 zł |
Zdjęcie okładkowe + sesja do cover story (ok. 4 zdjęcia) | od 2000 zł |
Fotoreportaż (co najmniej 4 zdjęcia) | od 3500 zł |
Fotoreportaż (tygodnik zagraniczny) | 4000–5000 euro |
Kontrakt reporterski (stała podstawa) | 2000–4000 zł |
Koszt wyjazdu reporterskiego (3 tygodnie, Bliski Wschód, fotograf + dziennikarz) | od 30 000 zł |
DZIENNIK OGÓLNOPOLSKI |
|
Zdjęcie okładkowe w dzienniku ogólnopolskim | 100–1000 zł |
Zdjęcie okładkowe w prestiżowym dodatku do dziennika | 500–850 zł |
TABLOIDY |
|
Zdjęcie na czołówkę tekstu (w zależności od atrakcyjności materiału) | 100–1000 zł |
Zdjęcie do tekstu ze znaną osobą | 40–100 zł (do podziału z agencją) |
MAGAZYN TYPU "PEOPLE" / MAGAZYN DLA PAŃ |
|
Sesja okładkowa z gwiazdą | 2500–3500 zł |
Ta sama sesja, fotograf "z nazwiskiem" | 3500–6000 zł |
Sesja modowa | 1500–2000 zł |
Sesja portretowa do wywiadu (3 zdjęcia) | 1500–2500 zł |
Zagraniczna, kilkudniowa sesja modowa | 35 000–40 000 zł |
Sesja do specjalnej, modowej edycji magazynu | 50% standardowej stawki |
Kompozycja aranżowana typu still-life (1 zdjęcie) | 1000 zł |
Duża sesja produktowa, kompozycja | 1500–3000 zł |
Zdjęcie z wybiegu do działu moda | 100 zł |
MAGAZYN MODOWO-LIFESTYLOWY |
|
Sesja okładkowa | 1000–1500 zł |
Ta sama sesja, początkujący fotograf | portfolio |
Sesja modowa | 1000–2500 zł |
Ta sama sesja, początkujący fotograf | portfolio |
MAGAZYN DLA MĘŻCZYZN |
|
Sesja okładkowa nawet | 10 000 zł |
Główna sesja typu „playmate” | 3500–6500 zł |
Sesja modowa | 1500–2500 zł |
Sesja portretowa | 800–1800 zł |
LUKSUSOWY MAGAZYN DLA MĘŻCZYZN |
|
Sesja portretowa/modowa | 2000 zł |
Ta sama sesja, fotograf „z nazwiskiem” | nawet 10 000 zł |
Sesja produktowa do artykułu | 1000 zł |
"Widziałem ogłoszenia z packshotami za 5 zł brutto, a przy większych ilościach nawet 3,5 zł brutto. Wyobraźcie sobie, że zleceniodawca kręci nosem, kiedy słyszy, że za sfotografowanie błyszczącego kompletu garnków ma zapłacić 35-40 zł!".
Podobnie wygląda sytuacja w Łodzi, choć tu przyczyny zaniżania stawek są zupełnie inne. "Największym problemem są biedni studenci łódzkiej »Filmówki«, którzy chcą sobie dorobić, więc wezmą każde zlecenie za każde pieniądze" - mówi nasz rozmówca, ale woli nie podawać nazwiska. "Znam wielu fotografów, którzy musieli zejść ze stawkami o połowę. Pracują od wielu lat, ale teraz muszą konkurować ze studentami wydziału fotograficznego" - dodaje.
Marcin Jędrysiak, fotograf z Krakowa specjalizujący się w fotografii produktowej i portrecie, jest większym optymistą. "Firmy mają już świadomość, że ich wizerunek ma wpływ na ich postrzeganie w branży, co z kolei przekłada się na zyski i popularność wśród klientów. Są gotowi wydać większe pieniądze na profesjonalne i niebanalne zdjęcia".
Ostrożnym, ale nadal optymistą jest również Tomek Albin, jeden z najlepszych warszawskich fotografów reklamowych, specjalizujący się w fotografii typu still-life. Przyznaje, że fotografia komercyjna zwalnia tempo, ale trzeba się z tym na pewien czas pogodzić. "Moim zdaniem nadchodzi czas mniejszych klientów, mniejszych zleceń. Nastąpi okres bardziej spersonalizowanego kontaktu pomiędzy twórcą a zamawiającym", prognozuje.
Na polu fotografii komercyjnej pojawiła się też nowa grupa konkurentów - graficy. Na fotografię produktów, jedzenia czy architektury nadal jest duży popyt, ale są to tematy, które coraz częściej kreowane są za pomocą myszki, a nie aparatu. Graficy świetnie wykonują wizualizacje i renderingi, które mogą w przyszłości zastąpić fotografię.
"Dobrym przykładem są wnętrza łazienek, prezentujące nową kolekcję płytek gresowych. Wizualizacja jest nieporównywalnie tańsza, niż zamawianie sesji fotograficznej, co wiąże się z koniecznością fizycznego zbudowania takiej łazienki w studio", mówi Ola Buczkowska-Przeździk, specjalizująca się w fotografii wnętrz.
"Kolejne studia graficzne i fotograficzne wyrastają jak grzyby po deszczu, co wpływa na obniżenie stawek za zlecenia. Perspektywy na najbliższe lata? Myślę, że będzie to rozwój grafiki bazującej na fotografii. Obawiam się, że może ona wyprzeć tradycyjnie pojmowaną fotografię", konkluduje.
Tomek AlbinFotograf reklamowy |
|
Rynek fotografii, zarówno komercyjnej, jak i galeryjnej, na przestrzeni ostatnich 4 lat zmienił się diametralnie. Produkcje powstają o wiele szybciej niż powinny, brakuje funduszy dla podwykonawców, co oczywiście wiąże się ze spadkiem jakości prac, które oglądamy. Z drugiej strony, patrząc na galerie, mam wrażenie, że ludziom otworzyły się głowy. Dzieje się dużo dobrego w fotografii autorskiej. Od nowych blogów, po rozwijające się możliwości nauki. Powstają nowe miejsca, w których można pokazywać swoje prace. Więc jeśli tylko znajdą się fundusze, to rynek zacznie wracać do dobrej kondycji. A wracając do komercji, to z każdej strony słyszę głosy, że kolejny rok będzie gorszy od poprzednich. Ja bym tak nie dramatyzował. Moim zdaniem nadchodzi czas mniejszych klientów, mniejszych zleceń. Nastąpi okres bardziej spersonalizowanego kontaktu pomiędzy twórcą a zamawiającym. Wielkie agencje reklamowe będą miały kłopot. Dużych zleceń będzie mniej i za mniejsze pieniądze. Trzeba opracować odpowiednią strategię pracy i promocji, otworzyć się na nowe wyzwania i ciągle robić swoje. |
-
|
WARSZAWA – REKLAMA |
|
DOŚWIADCZONY FOTOGRAF |
|
Dzień zdjęciowy dla dużego klienta | 3000–7000 zł |
Licencja ogólnoświatowa / katalog (8 zdjęć) | 4000 zł |
Licencja na te same zdjęcia outdoor, Polska, na 2 lata | 30 000 zł |
Licencja na jedno zdjęcie, outdoor, Polska, 2 lata | 5000–10 000 zł |
Dzień zdjęciowy dla dużej marki odzieżowej (licencja na kilka krajów) | 12 000–20 000 zł |
Lookbook dla znanej marki odzieżowej | 70 000–90 000 zł |
5-dniowa sesja wizerunkowa dla dużej firmy z sektora usług | 29 000 zł |
2-tygodniowa sesja reklamowa dla tej samej firmy, 15 zdjęć | 29 000 zł |
Pakiet zdjęć reklamowych dla klienta z branży spożywczej | 15 000 zł |
6-dniowa sesja produktowa dla dużego klienta z branży spożywczej | 60 000 zł |
Duża kampania dla linii lotniczych + licencja na wykorzystanie w internecie | 40 000 zł |
Sesja wizerunkowa dla zagranicznego kanału TV (1 zdjęcie) | 15 000 zł |
Sesja dla marki motoryzacyjnej | 20 000–40 000 zł |
Tygodniowa sesja dla zagranicznego magazynu motoryzacyjnego | 15 000 zł |
Sesja katalogowa dla dużego marketu sportowego | 5000 zł |
Jedno zdjęcie dla dużego banku | 20 000 zł |
Licencja na to samo zdjęcie, outdoor | 6500 zł |
POCZĄTKUJĄCY FOTOGRAF REKLAMOWY |
|
Podwykonawstwo dla dużego klienta | 70 zł/h |
Bezpośrednio dla klienta | min. 100 zł/h |
Packshot | 25–35 zł |
Packshot aranżowany | 40–100 zł |
Fotografia typu food | 50–150 zł |
Ubrania „luzem” | 60–100 zł |
Sesja z modelem do katalogu | od 100 zł |
POCZĄTKUJĄCY FOTOGRAF MODY |
|
Sesja dla mniej znanej marki odzieżowej | 2000–2500 zł |
Sesja dla niedużej firmy bieliźniarskiej (licencja na jeden rok) | 3500 zł |
Tomasz LazarReporter, dokumentalista |
|
Dla mnie ubiegły rok był zaskakująco dobry. Rozpoczął się przyznaniem nagrody World Press Photo, po której nastąpiły kolejne wyróżnienia. Moje prace trafiły do „Mono”, antologii fotografii czarno-białej, w której jako jedyny polski fotograf pojawiłem się obok Andersa Petersena oraz Rogera Ballena. Czy nagrody wpłynęły na zainteresowanie moimi pracami? Pierwsze miesiące po otrzymaniu nagrody WPP były intensywne. Umożliwiły mi dobry start na rynku kolekcjonerskim – w tej chwili współpracuję z galeriami w Niemczech i Francji, zyskałem też trochę nowych propozycji z Polski. Zgadzam się z opiniami, że w fotografii komercyjnej odczuwalny jest ogólny kryzys. Fotografia autorska natomiast ma się dobrze, również w Polsce. |
-
|
Na dużo większe stawki mogą liczyć fotografowie w Warszawie, bo to tu znajdują się siedziby największych firm, a agencje reklamowe nie lubią szukać podwykonawców zbyt daleko. Choć o duże zlecenia coraz trudniej, nadal można liczyć na stawki zaczynające się od 3,5 tys. zł za dzień zdjęciowy i spore gratyfikacje za licencje na wykorzystanie zdjęć.
Problemem jest jednak duża konkurencja, bo coraz gorsza kondycja prasy sprawia, że o komercyjne zlecenia zabiegają dziś nawet dokumentaliści. Środowisko broni się jak może.
"Są przetargi na sesje, których nikt nie zrobi za mniej niż 10 tys. zł. Później okazuje się, że znany fotograf wziął to za 3 tys. tylko po to, by nie dopuścić kogoś z zewnątrz" - mówi jeden z naszych rozmówców.
Doświadczeni dokumentaliści przyznają zgodnie, że tradycyjna fotografia prasowa jest w odwrocie. To odbicie szerszych tendencji na rynku mediów, które trwają już od kilku lat, a których ukoronowaniem było zamknięcie agencji "Fotorzepa" i działu fotograficznego "Agory".
Fotografia cyfrowa i coraz lepsza jakość zdjęć ze smartfonów w połączeniu z powszechnym dostępem do Internetu skutecznie podkopuje pozycję fotografii w prasie drukowanej, a łatwo osiągalne tanie, czy wręcz darmowe treści są na rękę niektórym wydawcom, którzy dla obniżenia kosztów wybierają niższą cenę kosztem jakości. Nasi rozmówcy nie mają co do tego wątpliwości.
Monika SzewczykAgencja NAPO Images |
|
Rok 2012 na pewno był dobrym rokiem dla NAPO Images. Nasi fotografowie często pracują dla zagranicznych tytułów, mamy nadzieję wejść mocniej na rynek galeryjny, mamy też plany wydawnicze. W szerszej skali rynek fotografii bardzo się zmienia. Fotografia prasowa jest dziś w odwrocie, a raczej w momencie przełomowej zmiany – jakie będą jej konsekwencje, przekonamy się w przyszłym roku. Na pewno skończyła się w Polsce epoka pewnych etatów, gwarancji, że redakcja wyjdzie z inicjatywą projektu. Dziś fotograf sam jest swoim koordynatorem, samodzielnie proponuje tematy. Moment przewartościowania, w którym się znaleźliśmy, jest trudny, ale sygnały, które odbieram od fotografów wskazują na to, że trudności są impulsem do działania, otwarcia się na nowe możliwości. Polscy fotografowie są bardzo doceniani za granicą. To dobry czas dla subiektywnego przekazu, fotografii autorskiej. |
-
|
Przemysław Stoppa, najsłynniejszy polski paparazzo, przyznaje, że stawki w dziennikach spadły nawet o 70%, co stawia pod znakiem zapytania opłacalność tego zajęcia. Irek Dorożański, wieloletni współpracownik m.in. "Dziennika Zachodniego" i "Faktu", czarno widzi też przyszłość fotografii sportowej w prasie.
"Moim zdaniem będzie powoli znikała. To czarny scenariusz, ale w ciągu najbliższych lat kamery telewizyjne będą w stanie zapewnić fotograficzną jakość. Być może telewizje założą agencje, które będą udostępniać klatki", zastanawia się Dorożański. Dodaje jednak, że miniony rok nie był dla niego zły, mimo spadku koniunktury na fotografię sportową.
"Znalazłem klientów z dziedzin innych niż sport. Nie da się dziś stabilnie żyć, uprawiając tylko jeden rodzaj fotografii", podsumowuje.
Zmianom nie oparł się również rynek prasy kolorowej. Tu na kompromisy musieli iść nawet najbardziej znani fotografowie. Marek Straszewski, od lat ceniony współpracownik najważniejszych magazynów luksusowych, przyznaje, że sprawy nie idą w dobrym kierunku.
"Coraz mniejsze jest zapotrzebowanie na dobrą fotografię, a coraz większe na jakąkolwiek. Kiedyś klienci poszukiwali fotografów, którzy zagwarantują dobrą jakość zdjęć, dzisiaj ważne jest, żeby były tanie i szybko dostarczone.
Fotograf coraz częściej jest postrzegany jako ktoś, kto potrafi dobrze ustawić światło i wykonać zdjęcie poprawne technicznie. Nie wymaga się już od niego, żeby zdjęciem opowiedział jakąś historię", mówi.
Magazyny tną stawki i budżety, ale to nadal źródło stałych zleceń, więc fotografowie nie mogą dziś przesadnie grymasić. "To nie są duże pieniądze, a przynajmniej nie tak duże, jak jeszcze parę lat temu. Ale kilka sesji w miesiącu daje w sumie niezłą kasę, za którą można utrzymać rodzinę. Poza tym trzeba publikować w prasie, żeby nie dać o sobie zapomnieć" - mówi inny nasz rozmówca i dodaje: "oczywiście są fotografowie, którzy w tych samych tytułach zarabiają znacznie więcej, ale to są jakieś indywidualne układy, w które nawet nie chcę wnikać".
Jacek HeliaszFotograf reklamowy i sportu |
|
W fotografii reklamowej można zaobserwować lekki spadek liczby zamówień, spowodowany ogólnym kryzysem w usługach. Popyt na fotografię jest papierkiem lakmusowym dla całej gospodarki, ponieważ branże kreatywne są zawsze na końcu długiego łańcucha relacji. Dodatkowo cały czas trwa ekspansja fotografii cyfrowej, co ma swoje dobre strony, ale ponieważ dobry sprzęt jest ogólnodostępny, pojawia się wielu "fotografów". To wpływa na klientów, którzy częściej rezygnują z regularnej współpracy ze studiami fotograficznymi i wybierają tańsze opcje. 2011 i 2012 były dość trudne i przez najbliższy rok, dwa lata sytuacja się zapewne nie zmieni. Rynek magazynów podlega bardzo dynamicznym zmianom, czasopisma ewoluują, odpowiadają na szybkie zmiany trendów. Kilka nazwisk stale utrzymuje się na szczycie, ale od pewnego czasu rośnie konkurencja. |
-
|
WARSZAWA – INNE ZLECENIA |
|
FOTOGRAF Z KILKULETNIM DOŚWIADCZENIEM |
|
Sesja ślubna (przygotowania, ceremonia, wesele, plener) | 3600–7000 zł |
Sesja rodzinna | od 500 zł |
Sesja portretowa (osoba prywatna) | od 500 zł |
Sesja portretowa (portret korporacyjny, od osoby) | 500–1000 zł |
Obsługa imprezy firmowej | 500–1000 zł |
Sesja do magazynu wnętrzarskiego | 1500–2500 zł |
Sesja na facebooka | 250 zł |
WARSZTATY FOTOGRAFICZNE (ZAROBKI PROWADZĄCEGO WARSZTATY) |
|
Dwugodzinne spotkanie ze znanym fotografem | 1000–1500 zł |
Całodniowe warsztaty ze znanym fotografem | 4000–7000 zł |
Warsztaty wyjazdowe ze znanym fotografem | 2000 zł/dzień |
7-dniowe, zagraniczne warsztaty ze znanym fotografem | 10 000–15 000 zł |
Pozytywnym zjawiskiem jest fakt, że luksusowe magazyny coraz chętniej zapraszają do współpracy młodych i zdolnych fotografów. Wyłączając magazyny kulturalno-lifestylowe, gdzie mogą liczyć na symboliczne honoraria lub co najwyżej zdjęcia do portfolio, początkujący, ale dobrze rokujący fotograf może oczekiwać podobnych stawek za sesję modową, co jego starszy i bardziej doświadczony kolega.
Nie znaczy to, że nie ma miejsca dla dobrej fotografii, zwłaszcza dokumentalnej. Ta nie ma się źle, zdaniem niektórych jest wręcz na wznoszącej się fali. Nasi rozmówcy zgodnie sugerują, że nadszedł czas fotografii autorskiej, zwłaszcza że rynek galeryjny i kolekcjonerski coraz chętniej wychyla się w kierunku fotografii. Wymaga to przewartościowania dotychczasowych strategii działania.
Jacek PorembaPortrecista, fotograf mody |
|
Ostatnie dwa lata, wbrew ogólnemu kryzysowi, były dla mnie najlepsze od dwudziestu lat. Album "13" i towarzysząca mu wystawa są dobrym podsumowaniem dotychczasowej pracy. Nie mam powodów do narzekań i mam nadzieję, że ten stan jeszcze potrwa. Od kiedy dostępna jest fotografia cyfrowa, na rynek wkradło się sporo banalności. Myślę, że to się nie zmieni. Głównie od klienta i jego świadomości zależy to, z czego skorzysta. Ale polski rynek jest specyficzny. Ja również jeszcze niedawno musiałem udowadniać, że umiem robić zdjęcia. |
-
|
W sytuacji, w której etat czy choćby stały kontrakt jest rzadkim zjawiskiem, fotograf zmienia się w wielozadaniowego superpracownika, który sam wymyśla i opracowuje temat, bywa swoim własnym agentem i menedżerem.
Doświadczeni reporterzy znajdują dla siebie nową niszę w galeriach, muzeach i wśród kolekcjonerów.
"Miniony rok był dla mnie dobry, nie dotyczy to jednak pieniędzy, tylko możliwości rozwoju. Chodzi o zwiększenie zainteresowania muzeów fotografią kolekcjonerską. Mam nadzieję, że w przyszłych latach ta, jak dotąd niszowa i przez muzea w większości po macoszemu traktowana dziedzina sztuki, nabierze rozpędu", twierdzi Arkadiusz Gola, od lat związany ze śląskim "Dziennikiem Zachodnim". Wtóruje mu Tomasz Albin. "Mam wrażenie, że ludziom otworzyły się głowy. Dzieje się dużo dobrego w fotografii autorskiej. Powstają nowe miejsca, w których można pokazywać swoje prace", mówi.
Niektórym z pomocą przychodzi agent. Z menedżerem współpracuje m.in. Szymon Szcześniak. "Mogę skupić się na tworzeniu, a nie myśleniu o klientach i fakturach", przyznaje fotograf. "Mój menedżer spisuje się świetnie, od czasu nawiązania naszej współpracy pracuję dużo więcej i mniej stresująco".
Przyszłość dla agentów widzi również Irek Dorożański - "Sądzę, że nadal jest miejsce na rynku dla agencji, ale też dla agentów, którzy skupiają kilku fotografów, potrafią zorganizować zlecenie, wystawę, publikację".
Wojtek WojtczakFotograf reklamowy i mody |
|
Generalnie wszędzie widać kryzys. Kończące się dotacje unijne odbijają się na rynku reklamowym. Rok 2012, pomimo zaczynającej się recesji, był dla mnie dość udany. Aczkolwiek podejrzewam, że następny może już być gorszy. Na rynku widoczne są dwie tendencje. Trzeba robić więcej za te same pieniądze, lub obniżać koszty produkcji, zwiększać efektywność i szukać tańszych rozwiązań. Tańsze modelki, mniejsze scenografie, mniej egzotycznych lokalizacji itp. Najpopularniejsze marki oszczędzają w ten sposób, niewiele tracąc na atrakcyjności reklam. Mniej znane zaczynają znikać lub totalnie zaniżają poziom. |
-
|
KRAJ – REKLAMAduże miasta i miasta wojewódzkie |
|
FOTOGRAF Z KILKULETNIM DOŚWIADCZENIEM |
|
Lookbook dla średniej firmy odzieżowej (dzień zdjęciowy) | 3500–4000 zł |
Sesja reklamowa dla średniej firmy reklamowej (dzień zdjęciowy) | 3000–3500 zł |
Licencja na te same zdjęcia, outdoor, cała Polska, na 2 lata | 10 000–12 000 zł |
Licencja outdoor, tylko w obrębie województwa, na rok | 6000 zł |
Zdjęcia modelki do portfolio, 10 obrobionych zdjęć | 1000 zł |
Sesja dla popularnego butiku odzieżowego ( 3–4 zdjęcia) | 5000 zł |
Kalendarz dla średniej firmy (1 dzień zdjęciowy) | 3500–4000 zł |
Sesja wnętrzarska dla 3-gwiazdkowego Hotelu | 1000 zł |
Sesja produktowa typu food na potrzeby PR (1 dzień zdjęciowy) | 1000 zł |
Wszystko płynie, a świat nie znosi zastoju, więc pewne jest, że nawet najgorszy kryzys nie może trwać wiecznie. Skoro jednak nadal jest niepewnie, to aktualne pozostaje pytanie: jak długo jeszcze i jak sobie radzić? Jacek Heliasz przewiduje, że na rynku fotografii komercyjnej zastój potrwa rok, dwa lata. Przemysław Stoppa zauważa, że polski rynek podąża za trendami w USA, więc dobre czasy dla paparazzi powinny nadejść mniej więcej za rok. Irek Dorożański daje prasowej fotografii sportowej jeszcze kilka lat życia, a fotografom doradza elastyczność jako skuteczną strategię antykryzysową. Rzeczowe podejście proponuje Szymon Szcześniak.
"Mimo recesji trzeba się rozwijać, jak nie ma pracy - ograniczać koszty życia, szukać sponsorów i działać. Tak robią wszyscy świadomi sytuacji. Narzekają tylko ci, którzy nie mają pomysłu na siebie", mówi. Monika Szewczyk z agencji NAPO Images dodaje: "Moment przewartościowania, w którym się znaleźliśmy, jest trudny, ale sygnały, które odbieram od fotografów wskazują na to, że trudności są impulsem do działania, otwarcia się na nowe możliwości".
Szymon SzcześniakFotograf, portrecista |
|
Póki co, mam coraz więcej pracy, na moim przykładzie trudno więc oceniać kryzys w branży. Moi koledzy narzekają, że jest coraz mniej zleceń, więc podejrzewam, że mnie też to wkrótce może dopaść. Stawki są na pewno mniejsze i oczekiwania co do jakości jakby się skurczyły, podobnie jak czas na oddanie materiału. Mam wrażenie, że coraz mniej ludzi na poziomie pracuje w redakcjach i agencjach. Miałem świetny rok, ale pewnie to zasługa nie zamykania się w pewne ramy – robię różne rzeczy związane z fotografią – od warsztatów po duże kampanie reklamowe. Rok 2013 upływa dla mnie pod znakiem działań związanych z własnymi projektami, bo mimo recesji trzeba się rozwijać, jak nie ma pracy to trzeba ograniczać koszty życia, szukać sponsorów i działać, tak robią wszyscy świadomi sytuacji, narzekają tylko ci, którzy nie mają pomysłu na siebie. Ja zachęcam do działania i szukania rozwiązań. |
-
|
KRAJ – PRASA |
|
Etat w dużym dzienniku (doświadczony fotoreporter) | 2200–2700 zł |
Zdjęcie reporterskie dla lokalnego serwisu informacyjnego | 30–80 zł |
Zdjęcie z imprezy sportowej dla lokalnego dziennika | 10–100 zł |
Zdjęcie opublikowane w lokalnym dzienniku (kilka tematów dziennie) | 5–20 zł |
Reportaż do magazynu uczelnianego dużego Uniwersytetu (za zdjęcie) | 4 zł |
STAWKI DUŻEJ AGENCJI FOTOGRAFICZNEJ ZRZESZAJĄCEJ FOTOREPORTERÓW Z CAŁEGO KRAJU (PO POTRĄCENIU 50% PROWIZJI DLA AGENCJI) |
|
Zdjęcie dla dużego portalu informacyjnego | 30 zł |
Zdjęcie (1/4 strony) w ogólnopolskim tygodniku | 80 zł |
Rozkładówka w ogólnopolskim tygodniku | 400 zł |
Zdjęcie do serwisu internetowego wydawnictwa edukacyjnego | 60 zł |
Małe zdjęcie w ogólnopolskim magazynie telewizyjnym | 60 zł |
Galeria zdjęć w dużym serwisie internetowym | 15–20 zł/zdjęcie |
Zdjęcie w ogólnopolskim miesięczniku (1/4 strony) | 160 zł |
Zdjęcie okładkowe w ogólnopolskim miesięczniku | 1200 zł |
Strona w regionalnym dzienniku | 15–20 zł |
KRAJ – INNE ZLECENIA |
|
Zdjęcia koncertowe, zlecenie dla portalu (1 zdjęcie) | 15 zł |
Zdjęcia koncertowe, zlecenie dla klubu/portalu (galeria) | 80–200 zł |
Sesja ślubna (przygotowania, ceremonia, wesele, plener) | 1500–3600 zł |
Sesja portretowa (portret korporacyjny), 12 osób | 6000 zł |
Sesja ciążowa | od 400 zł |
Sesja portretowa (portret korporacyjny), na potrzeby publikacji w prasie ogólnopolskiej | 2000 zł |
Sesja portretowa dla branży NGO, 30 osób (2 dni zdjęciowe) | 3600 zł |
Zlecenie od samorządu na obsługę dużej imprezy | 2500–3500 zł |
Obsługa konferencji firmowej | 1000–1500 zł |
Sesja promocyjna dla początkującego zespołu muzycznego | 400 zł |
Kluby sportowe – prosta sesja wizerunkowa | 300–400 zł |
Zapis relacji z meczu dla klubu piłkarskiego z ekstraklasy | 200–250 zł |
Sesja w magazynie sportowym ze znanymi sportowcami | 1500–3000 zł |