Czasami lepiej jeśli zdjęcie krajobrazu zawiera sylwetkę ludzką. Dlaczego? Na to pytanie odpowie fotograf James Appleton
Gdy jesteście w terenie i fotografujecie krajobrazy, zwłaszcza jeśli korzystacie przy tym z obiektywów szerokokątnych - kusi Was, by usunąć z kadru jakikolwiek ślad obecności człowieka. Jednak czasami włączenie pojedynczej postaci w kadr może dodać zdjęciu skali, wrażenia odosobnienia, jak w tym zdjęciu wędrowca na wzgórzu w Islandii autorstwa Jamesa Appletona.
"Wspinałem się na ten szczyt kilka godzin razem z dwiema osobami poznanymi dzień wcześniej" - wspomina James. "Zaraz po naszym wejściu zachmurzyło się, ale na szczęście w dolinie ciągle świeciło słońce. Zazwyczaj nie umieszczam w kadrze ludzi lub ich zarysów, ale w tym przypadku zrobiłem wyjątek i dzięki temu uzyskałem lepsze odwzorowanie skali na zdjęciu".
Fakt, że postać znajduje się w lewym górnym rogu kadru i że poniżej widoczna jest lekko oświetlona dolina, podkreśla wysokość, przyprawia wręcz o zawrót głowy.
James Appleton, samouk, jest jednym z najbardziej ekscytujących brytyjskich fotografów krajobrazowych - stawiał czoło śnieżycom Arktyki, czynnym wulkanom i lodowcom górskim. W poszukiwaniu tematów do zdjęć podróżuje po całym świecie, od koła podbiegunowego, poprzez szczyty Dolomitów, aż po kambodżańską dżunglę, czy pustynię w Jordanii.
Poniżej publikujemy kilka najnowszych ujęć Jamesa Appletona, a więcej fotografii możecie obejrzeć na jego stronie www.jamesappleton.co.uk.