Wyruszamy na poszukiwania śnieżnych scenerii, by pokazać Wam wszystko, co powinniście wiedzieć o fotografowaniu pięknych, ale też przeszywających chłodem krajobrazów
Wiele miejsc na świecie ma szczęście oferować cztery wyraźnie odróżniające się od siebie pory roku. Dla miłośników fotografii pejzażowej oznacza to cztery okresy zróżnicowanej pogody, warunków oraz klimatu do uchwycenia na zdjęciach. Nadchodząca, po cudownie ciepłych odcieniach jesieni, zima może wydawać się bezbarwna, jednak warto odważyć się wystawić nos na mróz. I choć śnieg może nie pojawia się wszędzie, to jednak elementy takie, jak szron czy lód są przecież równie fotogeniczne. O tej porze roku słońce znajduje się znacznie niżej nad horyzontem, a to przysparza mnóstwo okazji do fotografowania scen i obiektów oświetlonych od tyłu. Dla tych spośród nas, którzy mają duże problemy z porannym wstawaniem, późniejsze wschody słońca w zimie oznaczają również możliwość ustawienia budzika na nieco późniejszą godzinę. W tym artykule omówimy najlepsze sposoby ujmowania, wzmacniania i traktowania zimowego światła oraz aury. Nauczycie się chronić siebie oraz sprzęt przed warunkami pogodowymi, a następnie odświeżycie umiejętności fotograficzne tak, aby wydobyć z tej pory roku wszystko, co najlepsze.
Zima jest z natury porą w dużym stopniu ekstremalną, przez co używany sprzęt jest wystawiany na próbę. Po zakończeniu fotografowania należy zminimalizować zjawisko kondensacji pary wodnej, pozostawiając rzeczy w miejscu o warunkach pośrednich, takim jak ganek – to spowolni podnoszenie się temperatury.
1 Rękawiczki
Rękawice są w temperaturach ujemnych koniecznością. Możecie wypróbować wersje przeznaczone do użycia z wyświetlaczami dotykowymi.
2 Karty pamięci
Jeśli chodzi o warunki ekstremalne, to nie dajcie się nabrać na korzystanie z nośników niskiej jakości. Użyte przez nas wodoodporne karty Samsung Extreme mogą być używane nawet w temperaturach do -25ºC.
3 Zapasowe akumulatory
Bardzo niskie temperatury potrafi ą siać spustoszenie w żywotności zasilania, dlatego warto zadbać o dodatkowe baterie.
4 Plecak
Najlepszy jest plecak z wyściełanymi pasami. Warto też sprawdzić jego wodoodporność, aby móc położyć go na śniegu.
5 Obiektywy
Obiektyw szerokokątny jest idealnym rozwiązaniem dla fotografów krajobrazowych, ale w tym zakresie zastosowań może się również sprawdzić uniwersalny teleobiektyw. Dzięki użyciu dłuższych ogniskowych, skompresujecie szczegóły sceny na wielu planach.
6 Wytrzymały aparat
Upewnijcie się, że Wasz aparat może sprostać wymaganiom stawianym przez zimę.
7 Organizery kart
Trzymajcie karty pamięci w bezpiecznym miejscu, wykorzystując w tym celu szczelne etui.
8 Szara karta
Jeśli zależy Wam na dokładnym ustawianiu balansu bieli, zabierzcie ze sobą szarą kartę lub filtr kalibracyjny.
9 Filtry
Wykorzystajcie filtry neutralne szare i polaryzacyjne do ograniczenia ekspozycji i zmniejszenia refleksów świetlnych.
10 Ściereczka z mikrofibry
Do wycierania zaparowanych obiektywów używajcie specjalnej szmatki.
Odpowiednio przystosowany do warunków zestaw fotograficzny to zaledwie początek – również Wy musicie zadbać o swój komfort i utrzymanie odpowiedniej temperatury ciała.
W przypadku zimowych pejzaży, powszechnym problemem jest sytuacja, gdy jasne, ośnieżone obszary na zdjęciu wychodzą szare. Wszystko przez to, że dominująca biel ogłupia układ pomiaru światła aparatu, skłaniając go do niedoświetlania scen. W trybach automatycznych, ustaw jednostopniową dodatnią korektę ekspozycji. W trybie manualnym należy skorygować ustawienia ekspozycji tak, aby wskaźnik światłomierza pokazał około jednego stopnia powyżej odczytu. Śnieg w fotografowanej scenie powinien wyglądać biało i świeżo, a przy tym nie być prześwietlony.
Zapisywanie wykonanych zdjęć w formacie RAW oznacza, że można bez obaw skorygować balans bieli już po sesji w programie graficznym. Czemu jednak nie mielibyście oszczędzić sobie czasu i uzyskać poprawnej kolorystyki już w aparacie, stosując podejście manualne?
Pozostawiony samemu sobie, system pomiaru światła w aparacie spróbuje uchwycić maksymalnie wiele detali w scenie – szczególnie w jasnych partiach obrazu. Normalnie tego właśnie, jako fotografowie, byście chcieli. Ale w przypadku bardzo jasnego, śnieżnego tła oznaczałoby to, że światłomierz doprowadzi do ogólnego niedoświetlenia obrazu. To spowoduje, że białe obszary zostaną uwiecznione na zdjęciu jako ponuro szare. Ustawcie zatem jeden lub dwa stopnie EV dodatniej kompensacji ekspozycji, aby mieć pewność, że scena jest prawidłowo naświetlona. Wspierajcie się też histogramem podczas oglądania wykonanych zdjęć w celu sprawdzenia, czy biel na zdjęciu nie została przycięta przez prawą krawędź pola wykresu.
Jednym ze sposobów oderwania się od standardowych ujęć jest zamiana na jeden dzień obiektywu szerokokątnego na coś o dłuższej ogniskowej i zmuszenie się w ten sposób do spojrzenia na temat od innej strony. Dłuższe ogniskowe oferują możliwość skoncentrowania się na takich szczegółach, jak zamrożone bańki powietrzne, pokryte szronem liście lub blask wiszącego nisko zimowego słońca, przebijający się przez pojedyncze drzewo. Optyka tego typu spłaszcza również perspektywę sceny, dzięki czemu odbiorca jest bardziej przyciągany do głównego tematu. Przy okazji zmiany używanego obiektywu starajcie się również pobawić jego przysłoną. Korzystanie z większych wartości przysłony aniżeli te, które wykorzystujecie przy standardowej fotografii krajobrazowej, potrafi dać w efekcie marzycielskie nieostre tła i silny bokeh.
Fotografowanie obiektywem długoogniskowym nie musi oznaczać od razu targania ze sobą ciężkich szkieł. Wykonywanie zdjęć intymnych możliwe jest już optyką 60 mm lub dłuższą. Wystarczy tylko stać stosunkowo blisko interesującego Was tematu. To przykładowe zdjęcie podświetlonej od tyłu sceny zostało zrobione obiektywem Canon 85 mm f/1,2, czyli optyką krótką i kompaktową. Kiedy za pomocą obiektywu o dłuższej ogniskowej chcecie uchwycić elementy związane z naturą i porami roku, szukajcie wokół siebie wzorów i drobnych szczegółów, takich jak płatki śniegu i oszronione liście. W naszym przykładzie wzrok oglądającego przyciągany jest przez magicznie podświetlone gałązki na pierwszym planie, podczas gdy przysłona otwarta do wartości f/1,6 zamienia drzewa znajdujące się dalej w atrakcyjne dla oka rozmycie.
Do fotografowania zimowych scenerii warto wykorzystać Wasz skromny obiektyw zakupiony wraz z aparatem Standardowy obiektyw kitowy, taki jak Canon EF-S 18–55 mm (odpowiednik zakresu 28,8–88 mm w aparacie małoobrazkowym), zapewni Wam uniwersalny zakres od względnie szerokiego kąta widzenia, po średnie tele. Starajcie się jedynie pamiętać o tym, co chcecie zawrzeć w kadrze, a co pozostawić poza nim i wykorzystujcie do tego różne długości ogniskowych. W widocznym powyżej przykładzie wykorzystana została ogniskowa 18 mm, dzięki której udało się zmieścić w kadrze most, zawijającą rzekę i oszroniony pierwszy plan.
Wykonywanie klasycznych zimowych zdjęć pejzażowych za pomocą optyki szerokokątnej Obiektyw krótkoogniskowy typu zoom jest idealnym narzędziem do rejestrowania na zdjęciach bardzo rozległych krajobrazów – takich jak spektakularne widoki, rozległe niebo i ośnieżone góry w oddali. Warto celować w model oferujący najkrótszą ogniskową wynoszącą około 16 mm. Podczas planowania kompozycji, starajcie się zejść z aparatem jak najniżej. Użyjcie też linii prowadzących wzrok oglądającego (takich jak na przykład zamarznięta krawędź lodu na wodzie w przykładzie obok), aby poprowadzić go nieco bardziej w głąb kadru.
Kiedy już opanujecie porządnie kwestie ustawień aparatu i kompozycji obrazu, to znak, że nadszedł już czas na ożywienie swojego kreatywnego oka. W zimie słońce praktycznie przez cały czas pozostaje stosunkowo nisko nad horyzontem. Niewielki kąt padania promieni słonecznych oznacza bardziej spektakularne światło oraz cienie, więc czemu nie spróbować włączyć słońca w kadr – czy to bezpośrednio w celu uchwycenia słonecznej tarczy, czy też prześwitującego przez pokryte śniegiem drzewa? Zimowe krajobrazy potrafią być też w naturalny sposób monochromatyczne. Nie obawiajcie się więc fotografowania ich w czerni i bieli, zamiast na kolorach skupiając się na ich tonalności i teksturach obrazu.
Pęknięcia i bąbelki zastygłe w lodzie tworzą efektowne elementy fotografowanej sceny. Szczególnie jeśli wykorzystuje się je w charakterze linii wiodących w kompozycji. W tym przykładzie lód wypełnia dwie trzecie kadru, a skalę jego rozmiarów uwidacznia porównanie z malutkim samochodem jadącym wzdłuż odległego horyzontu. W tego typu ujęciu warto użyć optyki szerokokątnej oraz postawić aparat na statywie bardzo blisko podłoża w taki sposób, aby spoglądał on w poprzek lodu.
Zima jest, ogólnie rzecz biorąc, czasem spokoju i wyciszenia, a pastelowe barwy dobrze oddają to wrażenie. Zimne i mroźne wschody słońca to idealny czas na zamrożenie pastelowych chmur w ich ruchu. Dlatego też, chcąc uzyskać najlepsze światło, wyjdźcie z domu wczesnym rankiem. Mając pod ręką statyw, możecie też spróbować wykorzystać długie ekspozycje do rozmycia ruchu chmur w obrębie kadru. Podczas edycji starajcie się nie psuć spokoju takiej sceny przez zbytnie podbijanie Jaskrawości.
Ta dziewicza scenka panoramiczna została uchwycona w Korei Południowej przez Nathaniela Merza. „Daedunsan pokryta odpowiednią ilością śniegu i lodu prezentuje się wyjątkowo pięknie” – opowiada. „Miałem szczęście, że udało mi się uchwycić na zdjęciu tę górę bez jakichkolwiek śladów stóp.” Początkowo Nathaniela na miejscu powitała ściana bieli, ale gdy trochę poczekał, mgła uniosła się, a ciepłe światło oświetliło drzewo.
Ten pejzaż jednej z kanadyjskich dzielnic mieszkaniowych przedstawia prawdziwy klimat zimowej krainy czarów, a powstał po zmroku pewnego śnieżnego grudniowego dnia. Złote światła wzbogaciły klimat tej sceny, a fotograf dodał do niej nieco magii optyki typu tilt-shift, aby powstał efekt szklanej śnieżnej kuli. Jeśli nie macie dostępu do obiektywu tilt-shift, możecie zawsze uzyskać tego typu rozmycie obrazu w Photoshopie. Aby obraz był ostry, postawcie aparat na statywie, a obiektyw skierujcie w dół. Natomiast jeśli fotografujecie z ręki, ustawcie w aparacie wyższą czułość, na przykład ISO 1600.
Jeżeli uważacie, że przy fotografowaniu podczas zimowego dnia jest Wam zimno, to spróbujcie pozostać na zewnątrz nieco później i zrobić zdjęcia podczas niebieskiej godziny. Światło zmierzchu potrafi być bardzo eteryczne, ponieważ rzuca się miękką poświatą na zimowy krajobraz – szczególnie w górskich okolicach. Starajcie się fotografować podczas bezchmurnych nocy, kiedy to nawet niewielkie ilości światła odsłonią tekstury w lodzie i skałach. Nocą będzie jeszcze zimniej, więc przygotujcie się do tego odpowiednio, zakładając na siebie jeszcze więcej warstw ubrania. Do dłuższych ekspozycji wykorzystajcie wyższe czułości ISO oraz solidny statyw.
Daniel wykonał to zdjęcie w styczniu na brzegu jeziora Hintersee w bawarskich Alpach. „Celowo niedoświetliłem nieco kadr, aby uzyskać w ten sposób więcej detali w obszarach jasnych na potrzeby cyfrowej obróbki obrazu” – opowiada. „Ponieważ geometria zdjęcia była niepoprawna, pierwszym etapem pracy było zastosowanie korekty wad optycznych”.
Daniel rozpoczyna swoją cyfrową obróbkę od usunięcia zniekształceń geometrycznych, a następnie dodaje do zdjęcia nieco kolorów.
Po dokonaniu kilku prostych zabiegów w module Camera Raw (takich, jak ustawienie profilu obiektywu), przenoszę zdjęcie do Photoshopa CC. Na początek stosuję Efekt Ortona do wzmocnienia sennej atmosfery sceny. W celu przywrócenia kontrastu i ostrości, dodaję filtry Tonal Contrast i Colour Contrast z pakietu Nik Collection.
Dodawanie kontrastu lokalnego jest jednym z najważniejszych elementów mojego cyfrowego warsztatu. Wykorzystuję w tym celu technikę maskowania jasności, Krzywe oraz Poziomy do precyzyjnego kontrolowania obszarów cieni, półtonów i świateł.
Zwiększenie kontrastu pozwala dość radykalnie zmienić kolorystykę sceny, dlatego też zawsze dokonuję szybkich korekt barwnych po przeprowadzeniu zmian w kontraście. Lubię ograniczać ogólne nasycenie barw poprzez korzystanie z techniki maskowania saturacji.
Daniel dokonuje punktowych rozjaśnień i przyciemnień (na osobnych warstwach projektu) w celu nadania większej siły wyrazu jasnym partiom sceny. Subtelna winieta jest ostatnim krokiem mającym na celu przyciągnąć wzrok odbiorcy do centrum kadru.