Zapewne każdy z Was widział kiedyś zdjęcia, na których były dwie lub trzy tak samo wyglądające osoby. Nie, to nie trojaczki, ale prosty efekt powielenia, który ja nazywam klonowaniem
Efekt taki można porównać do klasycznej podwójnej ekspozycji. W czasach analogowych trzeba było ustawić aparat na statywie, a następnie zrobić dwie fotografie z fotografowaną osobą w dwóch różnych miejscach. W dobie fotografii cyfrowej tworzenie tego typu zdjęć jest znacznie prostsze, a efekty bardziej przewidywalne.
Ja postanowiłem wykonać zdjęcia w miejskiej scenerii – Weronika w lekko znudzonych, amatorskich pozach. Do tego obdrapane ściany, PKiN jako symbol Warszawy, wokół beton. Do wykonania zdjęć potrzebowałem czterech rzeczy: aparatu, obiektywu, statywu i komputera z zainstalowanym Photoshopem. Wymagana jest również odrobina dokładności. Jeżeli chodzi o aparat, wybrałem pełnoklatkowego Canona z obiektywem 24–70 mm.
Największym wyzwaniem w fotografii plenerowej jest światło. Pamiętajcie, że robiąc np. trzy zdjęcia, nie będziecie ich wykonywać zaraz po sobie. Ustawienie modelki, poprawienie włosów i ubioru zajmie Wam chwilę, w tym czasie słońce może zajść za chmurę i na dwóch zdjęciach uzyskacie nie tylko inną ekspozycję, ale i temperaturę. Jak sobie z tym poradzić? Nie ma rozwiązania idealnego. Ja najpierw przetestowałem z modelką konkretne pozy, miejsca w kadrze, a następnie starałem się wykonać poszczególne zdjęcia jak najszybciej. Na wszelki wypadek zrobiłem kilka powtórek. Druga rzecz o której trzeba pamiętać to głębia ostrości. Ustawiłem Weronikę na dwóch planach. Pierwszy blisko obiektywu (centralna część kadru), a drugi w oddali na całą sylwetkę. W obu przypadkach wykonałem zdjęcia na wysokiej przysłonie (f/16), aby tło pierwszego planu nie było zbyt rozmyte, a przez to trudne do końcowego łączenia z pozostałymi zdjęciami.
Wykonane zdjęcia wywołałem w Lightroomie – skorygowałem lekkie różnice w jasności oraz poprawiłem geometrię. Całość wyeksportowałem do Photoshopa. Tam skorzystałem najpierw z narzędzia, które pozwoliło mi umieścić wybrane zdjęcia w jednym pliku na warstwach (plik>skrypty>wczytaj pliki do stosu), następnie na każdej z warstw utworzyłem maskę trwałą (warstwa>maska warstwy> pokaż wszystko). W oknie warstw przy każdym ze zdjęć pojawił się biały prostokąt. Wybrałem pędzel do malowania (można kliknąć B na klawiaturze lub skorzystać z paska narzędzi po lewej stronie) i czarnym kolorem zacząłem malować na każdym ze zdjęć w miejscu, które chciałem ukryć. Tym samym połączyłem trzy zdjęcia w jedno.