Trud drogi zwieńczony piękną fotografią - poznajcie kulisy powstania zdjęcia, które zyskuje coraz większą popularność w internecie
Karol Nienartowicz - jeden z najbardziej znanych polskich fotografów krajobrazu, odkrył urok Doliny Rapadalen podczas swojej znanej już w fotograficznym światku podróży poślubnej. Jak sam twierdzi, jest to największe odkrycie trwającej 45 dni wyprawy.
Jak mówi autor zdjęcia, znajdująca się w Parku Narodowym Sarek Dolina Rapadalen nie ma potencjału turystycznego - jest to kompletnie dzikie i niedostępne miejsce, które znajduje się 110 kilometrów od głównej drogi a dodatkowo należy pokonać jeszcze 23 kilometry pieszo, aby dostać się do tej wspaniałej lokalizacji. Wysiłek jednak opłacił się - Karol wraz ze swoją żoną, obładowani ciężkimi plecakami, które ważyły ponad 20 kilogramów, po wędrówce trwającej około 25 godzin ujrzeli przepiękny krajobraz roztaczający się ze spiczastego wierzchołka Skierffe. Po nocy na wietrznym szczycie góry, o poranku, kiedy całą Dolina Rapadalen spowita była mgłą, Karol zrobił zdjęcie, które widzicie na wejściu artykułu.
W czasie wyprawy Karol Nienartowicz używał aparatu Canon 5D Mark II wraz z obiektywem Canon EF 17-40 mm f/4L USM. W ekwipunku posiadał także stabilny statyw Manfrotto oraz filtry połówkowe Lee i Hitech.
Zerknijcie koniecznie do galerii poniżej, aby zobaczyć więcej fotografii z tej niesamowitej wyprawy!