Bara Prasilova, wielokrotnie nagradzana fotograf z Czech opowiada nam o swojej twórczości inspirowanej wspomnieniami z dzieciństwa
Pastelowe kolory przywodzące na myśl stare filmy oraz surrealistyczne instalacje są nieodłącznymi cechami charakteryzującymi fotograficzną twórczość Bary Prasilovej - finalistki i laureatki wielu prestiżowych konkursów fotograficznych, w tym zdobywczyni tytułu Hasselblad Masters w roku 2014.
Zdjęcia artystki wielokrotnie gościły na przeróżnych wystawach - między innymi w Nowym Jorku, Hamburgu, Nicei, Budapeszcie ale także i u nas - między innymi we Wrocławiu.
Serdecznie zapraszamy do przeczytania wywiadu z Barą, która zgodziła się opowiedzieć nam o swojej twórczości!
Sądzę, że kolor odzwierciedla mój wewnętrzny świat i pragnienie powrotu do lat dzieciństwa, gdzie wszystko było łatwiejsze, bardziej kolorowe, przejrzyste. Używam go także do przedstawienia ciężkich, trudnych motywów w jak najbardziej pozytywny sposób.
Nie, robię to całkiem nieświadomie - po prostu widzę to gdy wracam myślami do przeszłości. Odzwierciadla to mój styl, który polega na nadawaniu lekkości ciężkiej tematyce.
To zależy - kiedy zajmuję się zleceniami komercyjnymi, muszę przyznać, że często zdarza nam się "oszukiwać", ale praktycznie nigdy nie zajmuję się osobiście kwestiami związanymi z postprodukcją. Nie zdradzę Ci jednak sekretu co na moich zdjęciach jest prawdziwe, a co nie (śmiech).
Rzadko kiedy zdarza mi się improwizować - każdy kadr jest dokładnie przygotowywany i szkicowany przed sesją zdjęciową. Kiedy robię edytoriale dla magazynów pracuję ze storyboardem.
Zazwyczaj jest to dosyć długi proces, ponieważ często muszę stworzyć albo zamówić specjalnie zaprojektowane do danej sesji rekwizyty. Chociaż bardzo chciałabym móc zrobić je wszystkie sama, nie mam niestety tak wiele czasu - zazwyczaj wykonuje je ekipa, z którą stale współpracuję - wykorzystują wtedy moje szkice.
Przygotowanie pojedynczego kadru zajmuje czasami nawet parę godzin - ubrania, fryzura i wizaż muszą być zrobione z milimetrową precyzją. Kiedy cała scenografia jest gotowa, robię kilka identycznych zdjęć - zmieniając jedynie ekspozycję i ustawienie światła. Bardzo cenię sobie perfekcyjne oświetlenie, ostrość i techniczną doskonałość. Ekspozycja to jednak nie wszystko - niektóre projekty wymagają stworzenia fotomontażu. W takiej sytuacji jeszcze więcej uwagi poświęcam na ocenę i wybranie odpowiedniej perspektywy, odległości, wysokości i kąta pod jakim ustawiony jest główny obiekt mojego zdjęcia.
Każdy projekt którym się zajmuję - w tym też komercyjny - jest w jakimś stopniu osobisty, ale moimi ulubionymi są te, które dały mi najwięcej frajdy podczas robienia zdjęć - sztandarowym przykładem jest tutaj sesja dla projektantki mody - Zuzany Kubickovej. Uwielbiam momenty, w których czuję satysfakcję, że to, czym się zajmuję jest w pewnym sensie moją osobistą misją.
Pomimo tego, że posiadam tytuł Hasselblad Master, podpinam do mojego Hasselblada ściankę cyfrową Phase One (śmiech).
Będę gotowa udzielać rad dopiero wtedy, kiedy poczuję, że umiem już wszystko, a przynajmniej wystarczająco dużo (śmiech), ale jedno mogę powiedzieć na pewno - kochanie tego, co się robi, nigdy nie zrobiło nikomu krzywdy.
Ciężko powiedzieć... Wszystko jest cechą indywidualną, zależną zarówno od czynników wewnętrznych i zewnętrznych, ale także od chęci zmiany tych czynników wtedy, kiedy jest to konieczne. Wydaje mi się jednak, że kreatywność jest bardzo unikalna i nie da się jej podrobić. Wszystko zależy od tego jak potraktujemy ten dar. Photoshop może pomóc nam uwolnić kreatywność, ale nie zrobi z nas geniuszy.
Więcej prac Bary możecie znaleźć na jej stronie internetowej, fanpage'u na Facebooku, profilu na Behance oraz Instagramie.