Wiejski krajobraz koło Swarzędza i pięknie oświetlona burza. O historii tego zdjęcia opowiedział nam Dawid Liebthal z grupy Storm Chasers Wielkopolska
Historia tej fotografii wygląda podobnie jak reszty ujęć na naszym fanpage'u" - mówi Dawid Liebthal, członek grupy Storm Chasers Wielkopolska, który wykonał to zdjęcie 6 sierpnia. "Szybka akcja - śledzenie radarów meteo, detektorów wyładowań, potem pakowanie plecaka, dojazd na miejsce i pstrykanie". W ciągu 4 lat działalności grupa Storm Chasers Wielkopolska opracowała całą taktykę polowania na burze - czterech zapaleńców doskonale wie, w którym miejscu należy się znaleźć, aby nadciągające chmury prezentowały się na zdjęciach imponująco.
"Nie mamy zbyt wiele czasu na przygotowanie, ale mamy naszą prywatną mapkę z zaznaczonymi miejscami które już odwiedziliśmy. Wiemy, że dane miejsce będzie akurat dobre na burzę, która idzie od południowego zachodu, a inne będzie lepsze na tą nadciągającą ze wschodu. Na miejscu staramy się pojawiać prawie na ostatnią chwilę, czyli gdy burza jest około 20 kilometrów od nas". Podobnie było i tym razem - "Światło było fajne. Zachód słońca ładnie oświetlił strugi deszczu". Dawid wykonał zdjęcie powyżej przy użyciu ultraszerokokątnego obiektywu Samyang o ogniskowej 14 mm podłączonego do Canona 6D. Przysłona została przymknięta do wartości f5,6, szybkość migawki wynosiła 1/200 s. Fotografia została wykonana bez użycia statywu, przy czułości ustawionej na wartość ISO 100.
"Samo fotografowanie i spędzanie czasu na świeżym powietrzu jest bardzo przyjemne, no chyba, że jest duchota przed mocną burzą. Ale tak czy owak powygłupiamy się razem zresztą ekipy i spędzimy fajnie czas" - mówi Dawid. "Monotonna staje się dopiero obróbka materiału, kiedy karty pamięci są pełne".
Jeżeli zaciekawiło was to czym zajmują się wielkopolscy łowcy burz, koniecznie odwiedźcie ich fanpage na Facebook'u. Zajrzyjcie też do galerii poniżej i obejrzyjcie kilka innych burz uwiecznionych przez grupę z Wielkopolski.