Niczym owady w żywicy. W cyklu "Preservation" Blake Little fotografuje sylwetki modeli oblane miodem
Wszystko zaczęło się od ogłoszenia na Craigslist - amerykańskiego odpowiednika Gumtree i OLX. Blake Little szukał aktorów-amatorów do bliżej niesprecyzowanego, tajemniczego projektu. Żadna ze zgłaszających się osób nie wiedziała, na czym polegać ma koncept artysty.
"Rozbierzcie się", usłyszeli po wejściu. Little zdążył już wszystkich wtajemniczyć; chodzi o wylanie hektolitrów miodu na nagie ciała portretowanych. 80 proc. osób zapisanych przez Craigslist zostawało na planie, gdzie asystenci fotografa mieli przygotowane wiadra tej kleistej, złotej substancji. Na jednolitym, ciemnym tle bardziej przypominała ona bursztyn, niż faktyczny produkt spożywczy. Nie jest to zresztą wyłącznie nasze skojarzenie, bo cała seria nosi nazwę "Preservation" - a więc, w wolnym tłumaczeniu, "utrwalenie", co bezpośrednio odnosi się do charakterystycznych właściwości kopalnej żywicy.
Każdy z modeli podczas oblewania miodem musiał zamknąć oczy, przez co - według artysty - udało się uzyskać efekt znany ze starożytnych rzeźb. "Emocjonalność wyraża się wówczas w inny sposób, nie poprzez wzrok", mówi. "Obserwujemy raczej mowę ciała, jego kształt, zwracamy uwagę na ograniczoną mimikę". Bohaterzy cyklu "Preservation" mają więcej wspólnego z przykrytymi wulkanicznym pyłem mieszkańcami Pompejów, niż z żywymi ludźmi.
Założeniu Blake'a na pewno pomogła różnorodność sylwetek, jakie uchwycił w obiektywie. "Łącznie uwieczniłem 90 osób - mężczyzn, kobiety, dzieci, wszyscy w wieku od 2 do 85 lat. Inaugurująca wystawa będzie miała miejsce w marcu, w Los Angeles", mówi Little. ">>Preservation<< rozpoczęło się dość niewinnie. Wykorzystałem miód do pokrycia twarzy jednego z modeli chwilę wcześniej - szybko jednak zdałem sobie sprawę z tego, że skalę efektu można w prosty sposób zwiększyć. Co więcej, miód ma dość nietypową właściwość - trudno którąkolwiek z osób rozpoznać".
Little realizował projekt przez dwa lata, poświęcając mu łącznie 15 dni składających się z 10 godzin roboczych.
Blake Little jest najbardziej znany jako portrecista i fotograf reklamowy. Współpracował m.in. z takimi gwiazdami, jak Jeff Bridges, Julianne Moore, Steve Carell, Kevin Spacey czy Tom Cruisem. Realizował zlecenia dla Entertainment Weekly, People, TIME i ESPN. Na liście jego klientów znajdują się ponadto światowe korporacje - 20th Century Fox, NBC, HBO, Walt Disney Studios, Sony Music, Pepsi i Samsung. Portfolio fotografa znajdziecie na jego stronie.
Zdjęcia publikujemy za zgodą Blake'a Little.
