Manuela Kulpa swoimi zdjęciami udowadnia, że w zoo, niczym na safari, można wykonać pełne wyrazu portrety zwierząt
Manuela najczęściej fotografuje Canonem EOS 5D Mark III, wykorzystując długie, zmiennoogniskowe obiektywy. Dzięki temu jest w stanie uchwycić dane zwierzę w wąskim ujęciu i bez naruszania jego prywatności. Następnie, fotografia trafia jest edytowana - artystka potrafi jeden kadr obrabiać nawet przez kilka miesięcy, jeśli uzna to za stosowne. Najczęściej jednak czas spędzony na postprodukcji nie jest dłuższy, niż parę dni. "Dla mnie fotografia jest wkładem w przedstawienie piękna natury - ale z własnego punktu widzenia".
"Te zdjęcia są najbardziej skutecznym sposobem zaznaczenia istoty środowiska. Tego, jak jest ważne, i tego, jak nawet najmniejszy gest może przyczynić się do poprawy warunków życia naszych mniejszych braci", tłumaczy Manuela Kulpa. "Fotografując zwierzęta, cierpliwość będzie Twoim najlepszym przyjacielem. Zbierz jej tyle, ile zdołasz - Twoje obiekty często nie mają żadnej ochoty na pozowanie, musisz borykać się z niewłaściwym światłem albo nieodpowiednią pozą", mówi. "Bez tych czynników trudno pokazać, że za fasadą kryje się piękna, zwierzęca osobowość".
Skoro już o osobowości mowa, to i emocji nie można pominąć - ze zdjęć Manueli Kulpy emanuje przecież cały wachlarz uczuć, jakich doświadczają lwy, kormorany czy słonie.
Jeśli chciałbyś spróbować fotografii w stylu reprezentowanym przez Manuelę, na jej stronie znajdziesz więcej informacji "od kuchni".