Strefa sprzętu / Inne

Geotagowanie zdjęć dzikich zwierząt sprzyja kłusownikom

Inne | Antoni Żółciak | 2014-05-06

Kłusownicy mogą wykorzystywać metadane zawarte w zdjęciach, by w ten sposób dotrzeć do zagrożonych gatunków zwierząt

Okazuje się, że kłusownicy mają spory pożytek z upowszechniających się technologii. Nowoczesne aparaty często wyposażane są w moduły GPS - czy to zintegrowane, czy dostępne opcjonalnie. Nawigację mamy też w każdym smartfonie. Możliwość dopisania współrzędnych geograficznych do pliku JPG jest jednak użyteczna nie tylko dla nas, ale również dla osób o zdecydowanie mniej etycznym światopoglądzie.

"Metoda jest prosta - nielegalnie polujący wysyłają parę młodych ludzi na safari, ci robią zdjęcia, a potem z kadrów wyciągane są szczegółowe koordynaty. Kłusownicy mogą z łatwością dotrzeć do tej lokalizacji", tłumaczy Marc Reading, rzecznik parków narodowych w południowej Afryce.

Co gorsza, nawet działalność zwykłych turystów okazuje się dla chronionej fauny tragiczna w skutkach. Trudno przecież powstrzymać się od zwolnienia spustu migawki, gdy zauważy się nietypowego zwierzaka w naturalnym środowisku. Kto z nas, będąc na sawannie, zrezygnowałby z takiej szansy? Problem stanowi natomiast to, co dzieje się z fotografią później. Jeśli trafi do serwisów społecznościowych z kompletem współrzędnych i wyraźnym oznaczeniem miejsca - zadanie kłusowników stanie się wyjątkowo proste. Stąd też w niektórych miejscach możemy znaleźć stosowne ostrzeżenia:


Tłumaczenie: Prosimy o ostrożne dzielenie się zdjęciami w serwisach społecznościowych - mogą one doprowadzić kłusowników do naszego nosorożca. Zalecamy wyłączenie funkcji geolokalizacji i nie dzielenie się informacją o miejscu wykonania fotografii; fot. @flashman
Tłumaczenie: Prosimy o ostrożne dzielenie się zdjęciami w serwisach społecznościowych - mogą one doprowadzić kłusowników do naszego nosorożca. Zalecamy wyłączenie funkcji geolokalizacji i nie dzielenie się informacją o miejscu wykonania fotografii; fot. @flashman
Udostępnij: Facebook Google Wykop Twitter Pinterest
Antoni Żółciak

Nie istnieje dla niego życie bez klawiatury. Od kilku lat pisze do serwisów i magazynów o tematyce fotograficznej i technologicznej, często samemu chwytając za aparat. W DCP omawia m.in. ciekawostki sprzętowe i pomysły na oryginalne zdjęcia.

Powiązane artykuły

Wydawca: AVT Korporacja Sp. z o.o. www.avt.pl